MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Artego Bydgoszcz było bliskie pokonania Wisły Kraków [zdjęcia]

(as)
Metcalf (tyłem, z prawej) zagrała mało skutecznie, w przeciwieństwie do Lavender (z piłką) i Lawson (za nią).
Metcalf (tyłem, z prawej) zagrała mało skutecznie, w przeciwieństwie do Lavender (z piłką) i Lawson (za nią). Jarosław Pruss
Udało się dwa tygodnie temu Enerdze w Toruniu, niewiele zabrakło teraz Artego. Lider z Krakowa wywiózł jednak szczęśliwie z Bydgoszczy dwa punkty.

Artego Bydgoszcz-Wisła Kraków

Artego Bydgoszcz - Wisła Kraków 69:71 (11:18, 18:19, 24:13, 16:21)
ARTEGO: Mowlik 19 (2), Lawson 17 (2), 16 zb., 4 str., Metcalf 17 (3), 6 zb., 3 as., 5 str., Carter 8, 8 zb., Jeziorna 4, 3 as. oraz Koc 4, 5 zb., Mieloszyńska-Zwolak 0, Pietrzak 0.
WISŁA: Lavender 20, 8 zb., Quigley 17 (1), 5 zb., 4 as., Skobel 5 (1), 8 prz., Pawlak 4, 4 as., Tamane 0 oraz Żurowska 15 (1), 4 as., McCray 7, 6 zb., Ouvina 3 (1), 6 as., Krężel 0.

To było bardzo dobre spotkanie, najlepsze w wykonaniu Artego w tegorocznych potyczkach z liderem. Do sukcesu zabrakło szczegółów i 1-2 trafionych rzutów w końcówce, bo do zaangażowania i twardej obrony nie można mieć zastrzeżeń.

Początek był nerwowy w wykonaniu gospodyń. Nie potrafiły zatrzymać Lavender (8 pkt. w 1. kwarcie), same seriami popełniały straty (7 w 1., 4 w 2. kwarcie). Zupełnie nie mogły się wstrzelić Metcalf (2/10 do przerwy) i Carter (tylko 0/2). Dzielnie radziły sobie za to Mowlik, która m.in. dwa razy trafiła z dystansu i waleczna pod tablicami Lawson. Po 10 minutach było 11:18, ale 7:0 na początku drugiej części dało remis. Potem Wisła odskoczyła, bo miała bardziej wyrównany skład, a do tego świetnie współpracowały Lavender z Żurowską (24 pkt. obu do przerwy). W ostatnich 2 minutach na parkiecie pojawiła się Pietrzak i po jej 2 asystach trafiły Lawson i Jeziorna, zmniejszając straty do 29:37.

Najlepsza w wykonaniu gospodyń była 3. odsłona. Twarda defensywa spowodowała, że faworytki miały kłopoty. Straty, faule, spudłowane rzuty, za to w Artego rozrzucała się Lawson (7/13), która trafiła nawet dwa razy za 3 punkty (2/3) i były to jej pierwsze celne rzuty w tym sezonie (wcześniej rzucała raz). W ataku wspierały ją także Mowlik (6/13) i wreszcie Metcalf (5/17), a cały zespół harował w obronie. Wynik dla Wisły trzymała McCray (7 pkt. w tej kwarcie), ale Artego prowadziło już nawet 53:48.

Niestety, grające praktycznie w "7" gospodynie zaczęły tracić siły. Już na początku ostatniej części krakowiaczki odrobiły straty po "3" Skobel, która zanotowała w tym meczu aż 8 przechwytów, Jeszcze po "3" Metcalf był remis 65:65, ale w końcówce dokładniejsze były wiślaczki, a szczególnie Quigley (7/14). Trafiła zaraz po celnym Lavender (9/11) ina 67:71 po odpowiedzi Lawson. Potem nastąpił decydujący moment. Gospodynie 4 razy zebrały piłkę w ataku, ale nie potrafiły zdobyć punktów. Uczyniła to dopiero Mowlik na pół minuty przed końcem. Wisła była bliska wpadki, bo po zbiórce w ataku Skobel straciła piłkę, lecz rzut na dogrywkę Carter był niecelny.

Mimo wyraźnie wygranej zbiórki 40-30, w tym 15-7 w ataku, gospodynie były za mało skuteczne (39-49%), a do tego grały mnie zespołowo niż Wisła (11-24 w asystach) i popełniły 16 strat, szczególnie za dużo w 1. połowie (11).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska