Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Żbikowski: Jestem bardzo dumny; ze swoich piłkarzy, sztabu szkoleniowego. I kibiców!

ROZMAWIAŁ TOMASZMALINOWSKI
Rozmowa z ARTUREM ŻBIKOWSKIM, prezesem TKP Elana Toruń.
Artur Żbikowski: Jestem bardzo dumny; ze swoich piłkarzy, sztabu szkoleniowego. I kibiców!

- To prawda, że od soboty chodzi pan po Toruniu dumny?
- Bardzo dumny; ze swoich piłkarzy, sztabu szkoleniowego. I kibiców!

- Po derby z Zawiszą można mówić o sukcesie organizacyjno-sportowym?
- Wyłącznie. Chciałoby się, aby taka atmosfera na stadionie zapanowała na długo. Najlepiej na zawsze. Satysfakcję mam zresztą podwójną, bo okazało się, że moje spotkanie i rozmowy z kibicami nie poszły na marne. Fani obu drużyn dotrzymali słowa. Podczas meczu zachowywali się wzorowo.

- Przebieg rozgrywek i postawa w nim zespołu Elany odbiegają bardzo od scenariusza, jaki w klubie sobie nakreśliliście?
- Nie bujaliśmy w obłokach. Naszym celem jest zajęcie na koniec rozgrywek 5. miejsca. Dziś je mamy, ale pamiętamy, że układ spotkań jesienią jest dla nas korzystny. Z drugiej strony jest jeszcze wiele do poprawienia. Dlatego staram się powściągnąć emocje. Lepiej zejść z poziomu euforii szybko na ziemię i twardo po niej stąpać. W tym sezonie zamierzamy okrzepnąć, w przyszłym - zaatakować I ligę. To plan marzeń...

- Ale w regionie Elana to dziś pany! Trudno więc zabronić piłkarzom chwili radości...
- To prawda, zawodnicy długo czekali na taki sukces. Szczególnie ten nad Zawiszą dał im wiele satysfakcji. Wiedzą jednak, że nie mogą osiąść na laurach.

- Uruchamia pan wodzy fantazji, co byłoby gdyby nie te siedem remisów?
- Czasami o tym myślę. Cztery punkty dołożyłbym i byłoby ich 26. Bylibyśmy wówczas wiceliderem rozgrywek. Wszyscy mamy jednak w sobie wystarczająco dużo pokory i wiemy co mamy robić.

- Pan dostrzega także "chemię" między piłkarzami a trenerem Durdą?
- Uważam, że po ostatnich wynikach zawodnicy zauważyli, że trener prowadzi ich w dobrym kierunku. Daliby się za niego pokroić. Atmosferę budują wyniki, nikt nie zamierza zachłystywać się pojedynczymi sukcesami.

- Wyniki wynikami. Bardzo ważne są pieniądze. Wyprowadza pan klub z zadłużenia?
- Malutkimi kroczkami wychodzimy z długów. Przyjeliśmy harmonogram i precyzyjnie go realizujemy. W ogóle, postawiliśmy na zmianę wizerunku. Chcemy, żeby odczepiła się od nas łatka, że w Elanie jest przaśnie. Sam dostrzegam, że rośnie zainteresowanie klubem w Toruniu. Ludzie zaczepiają, wypytują, dodają otuchy. Chcemy być także bliżej kibiców; zarówno klub i zawodnicy w czym pomóc ma nam "Radio Gra". Zaczyna być więc normalnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska