Setki imprez i koncertów, dziesiątki gości - w salach gmachu przy Rynku Staromiejskim gościli wielcy pisarze i poeci - tu spotkał się z torunianami noblista Czesław Miłosz, tu opowiadał o swych reporterskich podróżach Ryszard Kapuściński, tu koncertowali wybitni muzycy - wirtuozi muzyki klasycznej, jazzmani, tu tańczyli artyści z baletu... - Wyliczenie wszystkich imprez, które odbyły się w Dworze Artusa przez dziesięć lat byłoby bardzo trudne - _mówi Zbigniew Derkowski, od czterech lat dyrektorujący Centrum Kultury "Dwór Artusa".
Entuzjazm! entuzjazm!
Derkowski zrobił z Dworu Artusa prawdziwie "kulturalną fabrykę" - dni, w których w Dworze Artusa nie dzieje się nic, można policzyć można na palcach. - To ma być miejsce dla torunian, dla widzów - mówi.
Stąd balet obok jazzu, poezja i wystawy - imprezy wypełniające różne nisze kulturalnych zainteresowań torunian. - Na niską frekwencję nie narzekamy - dodaje Derkowski. Nie ukrywa, że do tego, by Dwór Artusa żył "na obrotach", potrzebny jest wielki entuzjazm do pracy. - Trzeba wierzyć, że to się robi i planuje po prostu musi się udać - mówi.
Koncert na urodziny
Na dziesiąte urodziny Dwór Artusa przygotowuje specjalny koncert - niespodziankę. - Pokażemy też specjalnie przygotowany film o historii Dworu Artusa - _opowiada Derkowski. Urodzinowy koncert odbyć się ma 27 kwietnia w Auli UMK, a potem jeszcze planowane są następne imprezy - w plenerze i w zabytkowych salach Dworu Artusa.
Artus żyje kulturą
(szym)

Dwór Artusa wzbogacił się ostatnio o kotary w oknach Sali Wielkiej. - Poprawią akustykę podczas koncertów, a parawany na scenie pozwolą na ustawienie kulis - mówi Derkowski.
Dziesięć lat temu miasto przejęło od UMK gmach Dworu Artusa. Tak narodziło się Centrum Kultury Dwór Artusa.