- Brakuje nam pieniędzy na organizację festiwalu - mówi jego koordynatorka Magdalena Świerczyńska. - Ani w tym roku, ani w poprzednim nie otrzymaliśmy z Urzędu Marszałkowskiego dofinansowania w konkursie na wydarzenia kulturalne. Mimo że spełniamy wszystkie wymogi formalne. Nie rozumiem - dlaczego tak się dzieje? Tym bardziej, że festiwal w pełni realizuje cele wpisane w działalność urzędu takie, jak: integracja, aktywizacja środowiska lokalnego i rozwijanie dialogu międzykulturowego.
"Etniczny Zawrót Głowy", wspierany finansowo przez UMK, jest jedynym tego typu wydarzeniem w województwie i od sześciu lat gromadzi wiernych widzów. To nie tylko koncerty, ale również, np. warsztaty i wystawy. Jego organizatorzy złożyli list do marszałka o wsparcie festiwalu.
Do tej pory ich apel poparło ok. 250 osób - fanów imprezy i artystów, którzy na niej wystąpili, m.in. Żywiołak, Avalon, Tygiel, Folk Banda i Południca. Jeśli władze województwa nie pomogą festiwalowi, to być może przeniesie się on do Gdańska.
Czytaj e-wydanie »