Przy ulicy Botanicznej 2a na bydgoskim Miedzyniu wyrasta kuźnia małoletnich talentów.
- Uważam, że wszystkie dzieci rodzą się takie same tzn., że wszystkie mają równe szanse na to, by wyrosnąć na wielkich artystów. Będziemy wydobywać z naszych przedszkolaków zdolności i czuwać nad rozwojem ich talentu - mówi Wioleta Gardzielewska, założycielka centrum.
Miej oko na dziecko
Zajęcia poprowadzą absolwenci szkół wyższych z pedagogicznym przygotowaniem. Wioleta opowiada nam:
- Muzykę poprowadzi Paulina Ludkowska, absolwentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy. Języka hiszpańskiego i angielskiego pouczy Katarzyna Sierant, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego. Sztuką zajmę się ja. Chcę uwrażliwiać dzieci na muzykę i plastykę.
A to wszystko pod czujnym okiem rodzica, który pobyt dziecka w centrum, będzie mógł śledzić na ekranie komputera.
- W naszej pracowni zamontujemy bowiem kamery i rodzice za pośrednictwem internetu będą mogli obserwować poczynania swoich pociech - mówi Wioleta.
Strona internetowa www.czardzieci.pl ze wszelkimi informacjami na temat centrum będzie gotowa na początku sierpnia.
- W połowie zaś rozpoczniemy zapisy. Mamy miejsce dla dwunastki dzieci. To jest optymalna liczba, byśmy mogli równo zająć się każdym z nich.
Centrum będzie otwarte od godz. 7 do 19.
Abonament na cały miesiąc kosztuje 800 zł. W cenie jest dodatkowa możliwość przyprowadzenia dziecka w sobotę, a także zorganizowanie urodzin pociechy u nas. Półabonament kosztować będzie 450 zł. Do tego zaproponujemy rodzicom karnety na wybrane zajęcia, a także możliwość pozostawienia dzieci pod naszą opieką, gdy rodzic musi pilnie coś załatwić i nie ma co z dzieciaczkiem zrobić.
Nauka samodzielności
- Raz w tygodniu, w ramach zajęć z samodzielności, śniadania dzieci przygotują sobie same. Oczywiście z pomocą opiekunów. Będą wesołe kanapki, bajeczne jajka i inne radosne twory maluszków - wylicza Gardzielewska.
Liczy się pomysł
Wioleta Gardzielewska ma 23 lata. Jest absolwentką studiów licencjackich na animacji społeczno-kulturowej w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej w Bydgoszczy. Od nowego roku rozpoczyna zaoczne studia magisterskie na kierunku Edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna. Skąd pomysł na otwarcie przedszkola?
- Szukając pomysłu na siebie i zajęcie, z którego czerpałabym satysfakcję i mogłabym się utrzymać obserwowałam rynek w Bydgoszczy. Doszłam do wniosku, że miejsc w przedszkolach jest za mało w porównaniu z liczbą dzieci w mieście. Postanowiłam wyjść naprzeciw tej potrzebie i otworzyć innowacyjne centrum dla dzieci, w którym będziemy stawiać na rozwijanie talentów.
- By zdobyć pieniądze na inwestycję wzięłam udział w programie Rozwoju Gminy Płużnica. W ramach tego wzięłam udział w wielu niezbędnych szkoleniach i w rezultacie otrzymałam potrzebną mi dotację. Nie było łatwo, ale się udało - cieszy się Wioleta.
Bardzo cieszy fakt, że coraz więcej młodych, operatywnych ludzi stawia na własny biznes. Mimo ryzyka, które mogą ponieść - są odważni.