Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Astoria Bydgoszcz pokonała Pogoń Prudnik

(as)
Tomasz Prostak zostaje w Astorii do końca sezonu.
Tomasz Prostak zostaje w Astorii do końca sezonu. Andrzej Muszyński
Skazywana na pożarcie bydgoska Astoria nadspodziewanie dobrze radzi sobie w I lidze. Po 11 kolejkach ma już w dorobku 5 zwycięstw i ochotę na play off!

Astoria Bydgoszcz - Pogoń Prudnik 76:64 (18:13, 11:17, 25:22, 22:12)

ASTORIA: Dymała 18 (1), 7 zb., 7 as., Fatz 18, 5 zb., Prostak 16, 5 as., 4 prz., Laydych 15 (2), Obarek 2 oraz Szyttenholm 5, 5 zb., Barszczyk 2, Kutta 0, Łucka 0, Krzywdziński 0.
POGOŃ: Madziar 11 (1), Chmielarz 8 (2), Nowakowski 5, Cichoń 4, 7 zb., Grygiel 3 (1) oraz Stalicki 19, Pawłowski 8, 5 zb., Leszczyński 2, 3 as., Bodziński 2, 5 zb., Lipowczyk 2, 3 as.

Mecz z bezpośrednim sąsiadem w tabeli - jak to stało się tradycją na początku grudnia w Bydgoszczy - miał charakter charytatywny. Niemal wszyscy kibice przynieśli ze sobą słodycze, zabawki i artykuły szkolne, które w najbliższych dniach trafią do placówki opiekuńczo-wychowawczej w Karolewie i Trzemiętowie oraz dla dzieci z ZS nr 7 z ul. Waryńskiego w Bydgoszczy. Po meczu dzieciaki stanęły do wspólnego zdjęcia z koszykarzami, a uśmiechy na buziach najlepiej świadczyły, że Mikołaj - dzięki fanom i szefom klubu - przyniósł obfite prezenty.

W tygodniu klub poinformował, że Tomasz Prostak zostanie w zespole do końca sezonu, a ostatni nabytek odwdzięczył się kolejnym dobrym występem. Wiadomo było, że swoje zagra też Dymała, więc na wyrównaną ekipę Pogonii potrzebne było wsparcie innych. I tak się stało. Duet Prostak (5/9 z gry, 5/6 za 1) - Dymała (8/14) mógł liczyć na wsparcie w ataku Laydycha (6/13) i Fatza (8/9), który zagrał chyba najlepszy mecz w tym sezonie. W obronie dzielnie walczyli pozostali i gospodarze - mimo wyrównanej walki - zasłużenie sięgnęli po 2 pkt.

Gdy w 36. min z dystansu trafił Chmielarz (61:62) wydawało się, że końcówka znów będzie nerwowa. Nic z tych rzeczy. Gospodarze wrzucili drugi bieg w obronie i ataku. Rywale nie mieli szans na łatwe rzuty, a nasi po zbiórkach przechodzili do szybkiego ataku. Zdobyli 11 pkt. z rzędu (5 Laydych) i odskoczyli na 72:62. Na 80 sekund przed końcem stało się jasne, że wygrana pozostanie w Bydgoszczy.

Więcej o meczu w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Pomorskiej". Zapraszamy do lektury!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska