Kto zdobędzie tytuł Sportowca Regionu 2011? Można zgłaszać swoich faworytów!
Żuraw Gniewino - Astoria Bydgoszcz 81:71 (21:11, 25:20, 20:16, 15:24)
ŻURAW: Kobus 22 (3), Pawłowski 19, Wilk 13, 9 zb., 4 as., Grujić 4, 9 zb., Podbielski 3 oraz Zimniewicz 14, Matysiak 6 (2), Strychalski 0, 4 as., i Nosek 0.
ASTORIA: Bierwagen 20, 5 zb., Szopiński 10, 3 as., Rąpalski 7 (1), Laydych 4, Lewandowski 4 (1) oraz Gierszewski 11 (2), Barszczyk 9, Szafranek 4, Andryańczyk 2, Józefczyk 0
Bez Szyttenholma bydgoska Astoria będzie sobie musiała radzić co najmniej do końca roku, jak nie dłużej. - Do Gniewina nie pojechali także chory Raczyński i wciąż kontuzjowany Czyżnielewski, co powodowało, że pod koszem była wyraźna dziura - mówi trener Jarosław Zawadka. - Źle weszliśmy w mecz, nie trafiliśmy kilku rzutów na początku (pierwszych 8 - red.) i przegrywaliśmy tablice (18-34). Żuraw to doświadczony zespół, który do tego zagrał dobre zawody. Aby nawiązać z nimi walkę, wszyscy musieliby zagrać na maksa, a tak nie było. Nasz drugi strzelec Sebastian Laydych nie miał swojego dnia (1/10, 4 straty, eval minus 5). Pod koszem mieliśmy za mały potencjał, a z dystansu, z wyjątkiem Gierszewskiego, nikt nie trafiał.
Po 1. kwarcie przewaga Żurawia wynosiła 10 pkt., po 2. - 15, a w 3. było nawet 61:38. - Na szczęście zespół ambitnie walczył, aby zniwelować straty i to się udało. Mecz celną "trójką" zakończył Rąpalski i zeszliśmy na 10 "oczek". To honorowy wynik, biorąc pod uwagę, że zagraliśmy chyba najsłabszy mecz w sezonie - kończy Zawadka.
Dodajmy, że goście dostali 3 przewinienia techniczne (Lewandowski, Rąpalski i Zawadka za ławkę), a "Lewy" musiał zejść z boiska za 5 przewinień.