Dramat rozegrał się w poniedziałek,18 lipca, po godz. 21. Jak podają niemieckie agencje, 17-letni Afgańczyk zaatakował pasażerów pociągu regionalnego, gdy ten przejeżdżał w pobliżu miasta Wuerzburg w Bawarii.
Napastnik uzbrojony był w nóż i siekierę. Ciężko ranił trzy osoby, jedna odniosła mniej poważne obrażenia. Według niektórych świadków zdarzenia, podczas ataku miał krzyczeć "Allahu Akbar!" (Bóg jest wielki!).
Francja/Nicea: W zamachu zginęły 84 osoby. Dwie Polki wśród ofiar
Jak informuje Joachim Herrmann, minister spraw wewnętrznych Bawarii, 17-latek został zastrzelony przez policję gdy próbował uciec z miejsca zdarzenia. Z przytaczanej przez niemiecką agencję informacyjną DPA relacji jednego ze świadków, wnętrze wagonu po ataku "wyglądało jak rzeźnia".
Wśród rannych osób znaleźli się obywatele chińscy - pociągiem podróżowała rodzina z Hong Kongu.
Zamach stanu w Turcji. Strzały na ulicach Ankary. Czołgi w Stambule