Zdaniem badaczy z International Centre for Radio Astronomy Research, tajemniczy obiekt przez kilkanaście minut wysyłał silny strumień promieniowania radiowego. Obiekt znajduje się ok. 4000 lat świetlnych od Ziemi i nie przypomina innych tego typu źródeł promieniowania.
Zaobserwowano, że obiekt co 18 minut uwalnia potężny impuls energii radiowej na pełną minutę. Obiekty pulsujące energią we wszechświecie są często dokumentowane. Ale coś, co włącza się na minutę, jest niezwykłe - mówiła astrofizyk dr Gemma Anderson astrofizyk ICRAR-Curtin, dr Gemma Anderson z Curtin University.
Obiekt ten został po raz pierwszy odkryty przez doktoranta Tyrone O'Doherty z Curtin University w regionie Zachodniej Australii przy użyciu teleskopu i nowej techniki, którą sam opracował.
To było zupełnie nieoczekiwane. Było to trochę straszne dla astronoma, ponieważ na niebie nie ma nic takiego, powiedział O'Doherty. Dodał, że obiekt jest niesamowicie jasny i ma niezwykle silne pole magnetyczne.
Teorie wokół tego, czym może może on być, obejmują gwiazdę neutronową lub białego karła, jak nazywa się pozostałości po zapadniętych gwiazdach.
