Po nocy spędzonej na siarczystym mrozie niejedno auto o świcie gotowe jest tylko „zakasłać”. O ruszeniu nie ma mowy. Chyba, że z pomocą mocniejszego akumulatora.
Grudziądzcy kierowcy o pomoc w takich sytuacjach dotychczas mogli prosić tylko sąsiadów z parkingu albo taksówkarzy. Ale wczoraj w oficjalnym komunikacie wsparcie zaoferowali także strażnicy miejscy.
Funkcjonariusze, którzy od kilku miesięcy pracują nad zmianą swojego wizerunku, zapewniają, że będą pomagali w odpalaniu „zmarzniętych” samochodów. Wystarczy zatelefonować pod nr tel. 56/45-10-360 lub alarmowy 986. Taka pomoc strażników jest bezpłatna.
Cena podobnej usługi w grudziądzkich korporacjach taksówkowych waha się między 15 a 20 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"