W tym czasie na Dużym Rynku będzie stał autokar Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa z Bydgoszczy.
Pojawia się w Świeciu co dwa miesiące z inicjatywy miejscowych działaczy Polskiego Czerwonego Krzyża.
Za każdym razem starają się przeprowadzić jak najszerszą akcję informacyjną, żeby jak najwięcej osób zdecydowało się oddać krew.
Mimo tego aktywizują się jeszcze bardziej w okresie letnim. To norma, że podczas wakacji zdarzają się problemy z dostępnością krwi. Z powodu wyjazdów regularni krwiodawcy nie zawsze mogą oddać swoją dawkę, a ponadto życiodajnego płynu, którego nie można wytworzyć sztucznie potrzeba teraz więcej. Lipiec i sierpień to czas zwiększonej liczby wypadków.
W Świeciu jest jeszcze jeden powód, dla którego warto przekroczyć próg krwiobusu. Na białaczkę zachorowała Karolina Gwizdała z Parlina, uczennica świeckiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych.
Zbiórkę krwi i rejestrację dawców szpiku przeprowadzano już w Pruszczu Pomorskim. Teraz do akcji ze swoimi żyłami będą mogli wkroczyć świecianie.
- Apeluję zwłaszcza do młodych osób, bo przecież Karolina jest nastolatką. Człowieku, przyjdź i oddaj krew dla niej - mówi Jarosław Rządkowski, przewodniczący Rejonowej Rady HDK przy Zarządzie Rejonowym PCK w Świeciu. - Nic to ciebie nie kosztuje, po specjalistycznym zbadaniu w autokarze i zakwalifikowaniu do oddania krwi, zyskujesz pewność, że jesteś zdrowym człowiekiem - zachęca Rządkowski.
Spróbować swoich sił może każdy, kto ma minimum 18 lat, waży powyżej 50 kg, w ostatnim czasie nie robił sobie tatuaży, ani nie sprawiał nowych kolczyków. Wystarczy wziąć ze sobą dowód osobisty i przejść badanie przez lekarza.
Chorej nastolatce pomoże się jeśli przy oddawaniu krwi poda się, że jest to dar dla Karoliny Gwizdały, przebywającej obecnie na oddziale hematologii Szpitala im. Biziela w Bydgoszczy.