https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autobus szkolny jeździ prawie pusty, a dzieci chodzą piechotą. Bo mają za blisko

Anna Klaman
Archiwum
Dzieci z os. Heban do szkoły idą 2,5 kilometra. To za mała odległość, by mógł je tam wieźć autobus. Burmistrz po naszej interwencji zadzwonił do prezesa PKS-u. Jest szansa na pomyślny finał.

Adam Kłosowski, dyrektor Gminnego Zespołu Oświatowego poinformował burmistrza Tadeusza Kowalskiego, że prawo nie zezwala na to, by gmina dowoziła do szkół dzieci, które mają do niej mniej niż 3 km.

- Pochylimy się nam tym tematem raz jeszcze - mówi burmistrz. - Jeżeli tylko przepisy na to pozwolą, to nie widzę problemu, by autobus zabierał też dzieci z tego osiedla. Nie wykluczam, że skierujemy pismo do ministerstwa edukacji. Opiszemy sytuację i poprosimy o ustosunkowanie się do niej. Choć muszę to powiedzieć, wytyczne są jasne.

Adam Kłosowski, zapytany o sprawę raz jeszcze, nie zmienia stanowiska. - To nie jest moje widzimisię - stwierdza. - Takie są przepisy, do których musimy się stosować.

Kłosowski wymienia, że gdyby nawet objąć dowozem dzieci z osiedla Heban, to jest pewien, że wkrótce o taki sam dowóz zwrócą się do niego rodzice choćby z Białowieży. - W podobnej sytuacji są też dzieci z Rudzkiego Mostu, Klocka czy Tajwanu - mówi.

Przeczytaj: Budowę Ośrodka Pomocy Społecznej trzeba odłożyć na wiosnę

Tyle, że odległości są mniejsze - od 1,9 km w przypadku Tajwanu, do 2,3 km w Klocku. - Nawet gdyby zrezygnować z odległości 3 km, to proszę mi powiedzieć, ile ona powinna wynosić - pyta retorycznie Kłosowski.

W przypadku os. Heban sytuacja jest inna. Gdy w pozostałych miejscowościach dowozu do szkół nie ma, to koło osiedla Heban autobus szkolny przejeżdża. I to w połowie pusty.

Burmistrz jest już po wstępnej rozmowie z prezesem PKS-u. Są duże szanse na pomyślny finał, ale za wcześnie na podanie szczegółów.
Do tematu wrócimy.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska