Jak przyznaje prezes spółki Mieczysław Sabatowski, to dopiero początek działań, bo nie ma jeszcze nawet komitetu organizacyjnego.
I nie wiadomo też jeszcze, jaką formułę będzie miała impreza.
- Jedno jest pewne - mówi Sabatowski. - Rocznica przypada 1 lipca. Teraz konsultujemy z załogą, czy urządzić z tej okazji rodzinny piknik. Byłby w wolny dzień, albo pod koniec czerwca, albo na początku lipca.
Wersja piknikowa byłaby odpowiednia na kryzysowe czasy, ale wcale nie wyklucza oficjalnej oprawy - prezentacji historii firmy i wypowiedzi zaproszonych gości. Ale na pewno formuła byłaby bardziej luźna niż w sali. Prezes zabiega o środki od sponsorów, zapewnia, że nie będzie przejadał majątku spółki.
MZK przygotowuje na tę okazję folder, w którym chce zamieścić rys historyczny, żeby przypomnieć, jak wyglądała przeszłość komunikacji miejskiej. Każdy pracownik dostanie go w prezencie.