Oboje zostali zatrzymani, a gdy wytrzeźwieli usłyszeli zarzut narażenia potomstwa na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia. O sprawie zostanie powiadomiony także sąd rodzinny.
Zgłoszenie o tym, że w jednym z mieszkań na terenie Mroczy ma miejsce awantura i słychać płacz dzieci dyżurny nakielskiej komendy otrzymał w nocy z soboty na niedzielę (09/10.07.16). Pod wskazany adres natychmiast pojechał patrol.
Kiedy tylko mundurowi weszli do mieszkania od razu wyczuli alkohol, a przebywający tam 31-latek i jego 28-letnia żona byli pod znacznym działaniem wysokoprocentowego trunku. Oprócz nich policjanci zastali tam dwoje małoletnich dzieci.
Aby zapewnić bezpieczeństwo maluchom funkcjonariusze przewieźli je do rodzinnego domu dziecka. Nieodpowiedzialni rodzice natomiast trafili na komendę, gdzie mundurowi przebadali ich alkomatem. Urządzenie wykazało w organizmie kobiety 1,27 promila, a u jej męża 1,34 promila - wyjaśnia Justyna Andrzejewska, oficer prasowy w KPP Nakło nad Notecią.
W Bydgoszczy pijana matka opiekowała się córkami. Może trafić za kraty
W niedzielę (10 lipca), już trzeźwi usłyszeli zarzut narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia małoletnich dzieci. Zgodnie z obowiązującym prawem grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O rozstrzygnięciu sprawy zdecyduje sąd.
Materiały zostaną także przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich, który podejmie decyzje w sprawie sprawowania dalszej opieki nad dziećmi.
***
Pogoda na dzień (11.07.2016) | KUJAWSKO-POMORSKIE
TVN Meteo Active