Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura w PiS. Poseł Łukasz Zbonikowski wojuje z wicemarszałkiem sejmiku Adamem Banaszakiem. Rozsądzi rzecznik dyscypliny partyjnej

Dariusz Nawrocki
Adam Banaszak i Łukasz Zbonikowski
Adam Banaszak i Łukasz Zbonikowski
- Jestem zaskoczony tym, co mi się przypisuje. Zawsze byłem i jestem samorządowcem o poglądach prawicowych - przekonuje Adam Banaszak.

Przypomnijmy: Adam Banaszak, wiceprzewodniczący sejmiku, został zawieszony w prawach członka PiS. Do władz partii wnioskował o to poseł Łukasz Zbonikowski.

Czytaj: Wiceprzewodniczący sejmiku Adam Banaszak zawieszony w PiS. Za współpracę z Platformą

Poseł tłumaczy, że Banaszak alienował się od struktur wojewódzkich PiS i podważał ich istnienie. - Poza tym zbyt mocno reprezentował w sejmiku interesy partyjne PO. W trakcie głosowania nad budżetem na 2015 rok zarządził dyscyplinę. Nie pozwolił radnym PiS, żeby głosowali przeciwko - podkreśla. Przekonuje, że lista zarzutów jest dłuższa. Nie chce ich jednak ujawniać.

Banaszak wcześniej nie mógł z nami rozmawiać. Przebywa za granicą. O sprawie, jak przekonuje, wie z mediów. - Jestem zaskoczony tym, co mi się przypisuje. Zawsze byłem i jestem samorządowcem o poglądach prawicowych i konserwatywnych. Mam za sobą setki wystąpień i głosowań, które to potwierdzają. Różne rzeczy można mi zarzucać, ale nie to, że w sejmiku reprezentuję interesy partyjne PO - przekonuje.

Przyznaje, że wstrzymał się od głosu w trakcie głosowania nad budżetem. Zauważa, że tak samo zachowali się pozostali radni PiS. - Nasze stanowisko poprzedzone było kilkugodzinną dyskusją na ten temat. Ostatecznie większość naszych radnych zdecydowała, iż wstrzymamy się od głosu. W tej sprawie obowiązywała dyscyplina klubowa. Zawsze mieliśmy taką praktykę. Gdyby decyzja klubu była inna, podporządkowałbym się jej - zapewnia.
Zdradza, że osobiście był za tym, aby PiS wstrzymał się od głosu. - Słabość budżetu wynikała z zaniedbań poprzedniego zarządu. Jest to pierwszy budżet tej kadencji i jej nowe otwarcie. Chcemy być twardą, ale i merytoryczną opozycją. Stąd taka a nie inna decyzja. Powtarzam: decyzja klubu - podkreśla.
Michał Krzemkowski, szef klubu PiS w sejmiku, nie ukrywa, że miał inne stanowisko niż Banaszak. - Polityka PO i PSL nie jest zbieżna z naszą. Ma to swoje odzwierciedlenie w kształtowaniu budżetu. My tej polityki nie popieraliśmy i nie popieramy. Dlatego powinniśmy być konsekwentnie przeciw - wyznaje. Zagłosował jednak tak, jak zdecydowała większość klubu. Sprawy zawieszenia Banaszaka nie chce komentować. - Nie znam pełnej argumentacji. Być może powody są szersze - dodaje.

Sprawie bacznie przygląda się wicemarszałek Dariusz Kurzawa z PSL.
- Pan Banaszak reprezentował ludzką twarz PiS-u. Zawsze był gotów do współpracy. Nie był przedstawicielem partyjnego betonu. Nie da się ukryć, że ma dobre kontakty z członkami zarządu oraz koalicji. Nie odczuwam jednak, by był piątą kolumną w PiS-ie. W wielu kluczowych dla nas głosowaniach głosował przeciwko - zauważa Kurzawa.

Sprawą Banaszaka zajmie się teraz rzecznik dyscypliny partyjnej, europoseł Karol Karski. Zapewnia, że jeszcze jej nie zna. Zapozna się z nią po powrocie z Bangladeszu, gdzie aktualnie przebywa.

Tymczasem Banaszak czeka na rozwój wypadków. - Mam czyste sumienie zarówno jeśli chodzi o moją pracę w samorządzie, jak i działalność w partii - wyznaje. Argument Zbonikowskiego dotyczący alienowania się od struktur wojewódzkich PiS podsumowuje krótko: - To jest już zupełny kosmos.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska