https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awaria promu "Flisak" na Wiśle. "Zdarzenie wynikało z błędu ludzkiego"

Michał Sierek
W momencie, gdy doszło do awarii na promie znajdowało się około 80 osób
W momencie, gdy doszło do awarii na promie znajdowało się około 80 osób Marcin Habel
Po awarii promu Flisak, który kursuje na Wiśle między Solcem Kujawskim a Czarnowem producent jednostki wydał oświadczenie. "Celem przeciwdziałania tego rodzaju zdarzeniom w przyszłości, spółka podjęła decyzję o natychmiastowym dodatkowym przeszkoleniu załogi z obsługi wszelkich urządzeń na jednostce" - czytamy.

Awaria i ewakuacja z promu "Flisak"

Przypomnijmy, że do awarii promu "Flisak" doszło w sobotę, 13 maja. Prom został zniesiony z podejścia do przyczółka przeprawy w Solcu Kujawskim na lewym brzegu. Na jego pokładzie znajdowało się wówczas około 80 pasażerów, dziewięć aut, dwa motocykle i rowery.

Kapitan zdecydował się wezwać służy ratownicze. Interweniowało siedem zastępów straży pożarnej, ratownicy soleckiej drużyny WOPR oraz policja. Wszyscy pasażerowie zostali bezpiecznie ewakuowani. Kilka dni temu Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy informował nas, że ZDW będzie oczekiwać wyjaśnień od wykonawcy promu, firmy „Techno Marine”, która odpowiada z czteromiesięczny okres próbny kursowania. Wyjaśnienia przyszły w czwartek, 18 maja.

Jest oświadczenie producenta promu

Zarząd Techno Marine Sp. z o.o., w oświadczeniu zwraca uwagę, że "Flisak" jest nowo wybudowaną jednostką, dopiero wprowadzoną do eksploatacji.

- Obecnie jednostka podlega czteromiesięcznemu okresowi rozruchu eksploatacyjnego. Jest to standardowa procedura dla tego rodzaju jednostek. Wprowadzenie nowej jednostki zawsze jest pewnym procesem, w istotę którego wpisane są potencjalne trudności, stwierdzenie których byłoby niemożliwe bez okresu wcześniejszego rozruchu eksploatacyjnego. Okres rozruchu eksploatacyjnego to czas na zaznajomienie się załogi z jednostką - czytamy.

Producent informuje, że prom "Flisak" jest zasilany silnikiem spalinowym jednak na wypadek jego awarii dysponuje zabezpieczeniem w postaci zasilacza awaryjnego (tzw. UPS), którego zadaniem jest umożliwienie podprowadzenia jednostki do brzegu. Awaria silnika głównego nie wyłącza zatem możliwości sterowania jednostką.

- Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż sobotnie zdarzenie wynikało z błędu ludzkiego. W momencie chwilowego wyłączenia silnika głównego załoga powinna podjąć decyzję o uruchomieniu zasilacza awaryjnego. Pomimo wcześniejszego przeszkolenia załoga nie zdecydowała się na przejście na zasilanie awaryjne. Pragniemy przeprosić za ten incydent. Celem przeciwdziałania tego rodzaju zdarzeniom w przyszłości, spółka podjęła decyzję o natychmiastowym dodatkowym przeszkoleniu załogi z obsługi wszelkich urządzeń na jednostce - czytamy w oświadczeniu.

Nowy harmonogram pływania promu

Jednostka pływa ponownie. Jak poinformował Michał Sitarek, rzecznik ZDW, po analizie wykorzystania promu po pierwszych dwóch tygodniach pływania został przygotowany nowy szczegółowy harmonogram pływania promu. Obowiązuje on od środy:

Awaria
Marcin Habel
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska