
(fot. Zdjęcie nadesłane przez Czytelnika)
Przyczyną tego niecodziennego wydarzenia była awaria silnika.
O wylądowaniu awionetki na budowanej trasie w podtoruńskim Grabowcu powiadomił policję kierownik budowy A1.
Po szczęśliwym wylądowaniu 52-letni pilot naprawił usterkę, jednak po zapadnięciu zmroku nie mógł już wyruszyć w dalszy lot.
Dziś rano (2 września) wystartował z miejsca przymusowego lądowania.