O planach modernizacji gmachu Baja pisaliśmy już kilkakrotnie. To nie tylko pierwszy od sześćdziesięciu lat poważniejszy remont teatralnego obiektu, ale też pierwsza od wielu lat tak poważna inwestycja w obrębie zespołu architektonicznego Starówki. Dzisiejszy Baj zmieni się radykalnie. Wyburzony zostanie budynek stolarni, a także dzisiejszy Dom Aktora. Przy Piernikarskiej stanie zaś nowoczesny teatralny kompleks.
Prace ruszyć powinny na przełomie kwietnia i maja - o ile nie będzie żadnych opóźnień związanych z procedurą przetargową. Pierwszym etapem będzie właśnie wyburzanie, a ekipy budowlane swe prace rozpoczną od wzniesienia nowego foyer i budynków zaplecza - dla teatralnych pracowni.
Następnym etapem będą prace wewnątrz gmachu - przebudowana zostanie zarówno mała scena, jak i duża - obie będą miały wspólne duże zaplecze, zaś teatr zyska zupełnie nowe - oryginalne - wejście. Goście teatru wchodzić będą bowiem przez wielką, dziewięciometrową... szafę, z której okien witać ich będą teatralne lalki.
Pod teatrem znajdzie się miejsce dla ponad dwudziestu aut, zaś w parku przed Bajem pojawią się stylowe ławeczki - podobne do teatralnych rzeźb oraz fontanna, w której stać będzie rzeźba tancerki - taka sama, jaka znajduje się na statuetkach - nagrodach toruńskiego festiwalu teatrów lalek.
Przebudowa teatralnych obiektów kosztować ma 11 milionów złotych. - Środki na ten cel zapisane są w wieloletnim planie inwestycyjnym - _mówi Grzegorz Grabowski, dyrektor Wydziału Kultury toruńskiego magistratu. - Aplikować będziemy też o fundusze unijne.
Jak poradzi sobie artystycznie teatr z całym zamieszaniem związanym z modernizacją? - Na pewno nie przestaniemy grać - mówi Zbigniew Lisowski, dyrektor Baja. - Gdy będzie to konieczne, skorzystamy ze sceny kinoteatru Grunwald.
_
