Bankomatowy drwal z Lubicza siekierą chciał wyrąbać kartę

Wczoraj rano dyżurny komisariatu policji w Lubiczu przyjął zgłoszenie od przedstawiciela jednego z banków w gminie Lubicz, który poinformował go o uszkodzeniu bankomatu umieszczonego przy placówce.

Jak oszacował pokrzywdzony bank straty wyniosły kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Zderzenie czołowe z udziałem.... jednego auta. Zobacz film

Policjanci zabezpieczyli wprawdzie materiały z monitoringu, jednak nie musieli ich wnikliwie analizować, bowiem około godziny 9 zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że to on jest sprawcą tego uszkodzenia. Opowiedział też śledczym, jak do tego doszło.

- W niedzielę, 10 czerwca po godzinie 17 podszedł do bankomatu w celu wypłacenia gotówki. Wtedy był po tzw. "kilku piwach" - relacjonuje podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Ponieważ trzykrotnie próbował wbić właściwy PIN, a bankomat nie wypłacał pieniędzy i nie oddał mu karty, spróbował wyjąć ją siłą. Najpierw pomagał sobie kijem.

A że jego wysiłki spełzły na niczym... - W tym celu poszedł do domu i wrócił z siekierą, przy użyciu, której wyrąbał czytnik, niestety bez jego karty - dodaje Dąbrowska. - Mimo to zabrał go i wyrzucił. Kryminalni przeanalizowali wersję mężczyzny i skonfrontowali ją z zapisem monitoringu. Wszystko się zgadzało.

29- letni mieszkaniec gminy Lubicz usłyszał zarzut zniszczenia bankomatu i kradzieży czytnika kart. Wcześniej nie był karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Teraz może mu grozić do 5 lat więzienia.

Toruń - informacje




Czytaj e-wydanie »