https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Barbara Wachowicz laureatką nagrody im. ks. Pasierba

(dxc)
O nagrodzie Barbara Wachowicz dowiedziała się od  prezydenta Roberta Malinowskiego (z lewej) i Sławomira Szymańskiego
O nagrodzie Barbara Wachowicz dowiedziała się od prezydenta Roberta Malinowskiego (z lewej) i Sławomira Szymańskiego Nadesłane
Pisze pięknie i mądrze. Promuje miłość do ojczyzny, poszanowanie tradycji i prawa.

Barbara Wachowicz to człowiek symbol. Czasów, kiedy priorytetem było hasło "Bóg, honor, ojczyzna".
One jeszcze nie minęły. Ale może tak się stać, jeśli nie będziemy utrwalać patriotycznych wartości. To misja Barbary Wachowicz.

Właśnie za propagowanie patriotyzmu została ona wyróżniona nagrodą im. ks. Janusza Pasierba.

Poinformowali ją o tym: prezydent Robert Malinowski i Sławomir Szymański, wiceprezes Klubu Inteligencji Katolickiej.

Talent pisarski Barbary Wachowicz oraz jej erudycja i zdolności retoryczne objawiły się m.in. w książkach, spektaklach, audycjach radiowych i programach telewizyjnych.

W ubiegłym roku nagrodę im. ks. Pasierba otrzymał architekt Andrzej Ryczek.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
Moniu - uważam, że nie masz racji. Nawet jeżeli Grudziądz jest zaściankowy to tylko dlatego, że w głowach mieszkańców priorytetami są ciągle "pieniądze, które można by spożytkować na coś innego". nie samym chlebem, zalepionymi dziurami w drogach, oświetleniem ulic czy nowymi elewacjami miasto żyje.
Nagrody, konkursy, wystawy, benefisy, akcje, koncerty, widowiska, przedstawienia, recitale itd. budują kulturalną stronę miasta i są ważne.
Ciekawe czy tak samo oceniałabyś nagrodę prywatnie przyznawaną przez np. najbogatszego mieszkańca miasta, który spełniał by w ten sposób swoje aspiracje?

Dla mnie nagroda miałby sens wówczas,gdyby jej medialny zasięg był na skalę Polski lub chociażby województwa.Powiedzmy to wprost, to pozorne działanie. Podejrzewam,ze nawet obdarowani zapominają o niej za rogatkami miasta.A sama impreza tak naprawdę dla garstki ludzi,gawiedź może obejrzy w kablówce
Piszesz,że ta nagroda buduje "kulturalną stronę miasta", to ja pytam co robią instytucje kultury utrzymywane za grube pieniądze?Powiadasz nie samym chlebem człowiek żyje, jasne, tylko weź pod uwagę,że mieszkasz w mieście z ponad 20% bezrobociem i chociażby z tego powodu publiczne pieniądze należy wydawać rozsądnie.Dla ,mnie to nie jest normalne - zadłużone miasto, zaciągające wielomilionowe kolejne kredyty raptem staje się mecenasem kultury i sztuki polskiej.Najpierw troska o "bazę", a potem "nadbudowa".Michał nie jesteś przekonujący,niestety
M
Michał
Moniu - uważam, że nie masz racji. Nawet jeżeli Grudziądz jest zaściankowy to tylko dlatego, że w głowach mieszkańców priorytetami są ciągle "pieniądze, które można by spożytkować na coś innego". nie samym chlebem, zalepionymi dziurami w drogach, oświetleniem ulic czy nowymi elewacjami miasto żyje.
Nagrody, konkursy, wystawy, benefisy, akcje, koncerty, widowiska, przedstawienia, recitale itd. budują kulturalną stronę miasta i są ważne.
Ciekawe czy tak samo oceniałabyś nagrodę prywatnie przyznawaną przez np. najbogatszego mieszkańca miasta, który spełniał by w ten sposób swoje aspiracje?
M
Michał
Moniu - uważam, że nie masz racji. Nawet jeżeli Grudziądz jest zaściankowy to tylko dlatego, że w głowach mieszkańców priorytetami są ciągle "pieniądze, które można by spożytkować na coś innego". nie samym chlebem, zalepionymi dziurami w drogach, oświetleniem ulic czy nowymi elewacjami miasto żyje.
Nagrody, konkursy, wystawy, benefisy, akcje, koncerty, widowiska, przedstawienia, recitale itd. budują kulturalną stronę miasta i są ważne.
Ciekawe czy tak samo oceniałabyś nagrodę prywatnie przyznawaną przez np. najbogatszego mieszkańca miasta, który spełniał by w ten sposób swoje aspiracje?
m
monia
To jedna z tych niepotrzebnych nagród, chyba tylko ta komisja,która ja przyznaje zaspokaja swoje ego?(bo naprawdę nie wiem już co).Przyznawanie nagród zasłużonym polskim twórcom , już wielokrotnie zresztą nagradzanym i honorowanym na różne sposoby przez biedne miasto Grudziądz jest niezrozumiałe.Z budżetu miasta wydaje sie każdego roku pieniądze , które dla tych laureatów i tak są niewielkie, a w mieście można by je dobrze spożytkować.Wytłumaczcie po co tak naprawdę ta nagroda?To jest udawanie,że niby Grudziądz taki światowy?Toż to zaścianek pod każdym względem łącznie z tymi którzy ją przyznają. Nienormalne miasto i tyle.Do czego chcecie aspirować panie Malinowski i Szymański?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska