https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

BARCIN Jak minął rok w SPZOZ? Co przyniesie kolejny? O tym Dariusz Drzewiecki, dyrektor placówki.

(PAK)
Dariusz Drzewiecki
Dariusz Drzewiecki fot. archiwum
Jest nowy sprzęt. Zmieniła się lokalizacja niektórych poradni. Co w przyszłym roku? W styczniu na pewno zmieni się neurolog.

- W związku z tym, że powstała zupełnie nowa poradnia "K", w tym roku wyremontowaliśmy pomieszczenia, w których kiedyś się mieściła i tam przenieśliśmy gabinet lekarza medycyny pracy - oświadczył Dariusz Drzewiecki.

W tej chwili w lewym skrzydle budynku na parterze trwa gruntowny remont pomieszczeń pogotowia ratunkowego. Obejmuje on wymianę wszystkich instalacji i wyposażenia. Po remoncie, pomieszczenia zachowają wszystkie swoje dotychczasowe funkcje. Remont potrwa jeszcze kilka tygodni.

Całkiem niedawno barcińska przychodnia wzbogaciła się o dwie pary nowych rozsuwanych drzwi. Ich wymiana była możliwa dzięki dotacji z Urzędu Miejskiego, w kwocie około 25 tys. złotych.

- W tym roku z dotacji płynącej z ratusza zakupiliśmy też aparat rentgenowski do zdjęć wewnątrzustnych i lampę do poradni chirurgicznej - usłyszeliśmy.

Jeśli chodzi o lekarzy, oprócz nowego pediatry placówka zatrudniła też dwóch lekarzy w trakcie specjalizacji, konkretnie medycyny rodzinnej.

Przyszłoroczne zamierzenia? - To z pewnością remont poradni chirurgicznej. W przyszłym roku kontrakty lekarskie będą praktycznie na tym samym poziomie co w roku 2009. Nie przybędą żadni nowi lekarze specjaliści, jedyną nowością będzie zmiana lekarza neurologa - dodał Drzewiecki.

Dyrektor w rozmowie z nami podkreślił także to, co mówił podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Barcinie. - Jestem zadowolony z kadry, którą obecnie mam. Lekarze pierwszego kontaktu z różnych względów przychodzą i odchodzą. Jest rotacja. Trzeba jednak pamiętać, że takie miasta, jak Barcin nie są atrakcyjnymi miejscami pracy. Lekarze, mają wygórowane stawki i zdecydowana większość z nich szuka pracy z mieszkaniem. Jesteśmy prowincją gdzie ktoś musi do nas przyjechać - dodał na koniec.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~Marek~
ja też jestem za
p
pacjent
Dzięki doktorze chyba pan posłuchał pacjentów ta baba toż tam jak za kare a niedo lekarza stale się spieszyła dzieki obojętnie komu może w końcu ktoś będzie nas leczył.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska