Bartosz Zmarzlik u Kuby Wojewódzkiego
Bartosz Zmarzlik po obronieniu tytułu mistrza świata jest rozchwytywany przez media. 3 listopada mogliśmy go zobaczyć na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Żużlowiec gorzowskiej Stali wypadł znakomicie. Zdradził, jaka jest jego ulubiona domowa czynność, dlaczego nie chodzi na imprezy i czy chce, aby jego syn był żużlowcem. Hitem odcinka była opowieść... o kaczkach czempiona.
Więcej przeczytacie w naszym artykule:
Od jego występu minęły zaledwie kilka dni i w niedzielę, 8 listopada Bartosz Zmarzlik znowu pojawił się w telewizji. Tym razem w programie śniadaniowym Dzień Dobry TVN.
WIDEO: Bartosz Zmarzlik o wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Kinicach i pierwszym treningu w Gorzowie w 2020 r.
Bartosz Zmarzlik w Dzień Dobry TVN
Żużlowy mistrz świata pojawił się w programie razem ze swoim bratem Pawłem, który jest również jego menadżerem.
- Mamy za sobą dwa mega udane lata, z czego się bardzo cieszymy, ale ja już w domu powtarzałem wiele razy, że mam jeszcze wiele marzeń i celów. Nigdy o nich nie mówię, dlatego zostawię to dla siebie, ale jeśli uda mi się jeszcze kolejne spełnić, to myślę, że parę razy tu porozmawiamy - mówił zawodnik Stali Gorzów.
Zapytany o to, jakie marzenia udało mu się już spełnić, opowiadał o swoich sportowych osiągnięciach:
- Chcę zrobić coś, co niewielu w historii się udawało. Jako jedyny Polak dołączyłem do trzech żużlowców na świecie, którzy powtarzali tytuł z roku na rok. Dla mnie to świetne uczucie. Wcześniej jeszcze tytuł mistrza świata junior w 2015 roku. I mam jeszcze parę marzeń. Chciałbym się w tym sporcie spełniać.
Tego możesz nie wiedzieć o Bartoszu Zmarzliku. Mnóstwo cieka...
Rodzinna pasja
Paweł, brat Bartosza opowiedział, jak wygląda praca w ich rodzinnym teamie. - Jest kilka osób, każdy wie, co ma robić. Ja jestem menadżerem, oprócz tego zawsze jest z nami Grzesiek i Seweryn, którzy opiekują się sprzętem. Tata, który prowadzi busa i wówczas chłopaki mogą odpoczywać. Mama zajmuje się sprawami księgowymi - wymieniał.
Paweł, starszy brat Bartka, wcześniej sam startował w zawodach żużlowych. W 2011 roku zakończył karierę.
W 2010 roku podczas zawodów doznałem kontuzji. Złamania kręgosłupa w dwóch miejscach, złamana miednica, udo, krwiak mózgu. I wówczas rodzice stwierdzili, że Bartek również skończy zabawę z tym sportem. Udało mi się ich nakłonić, żeby tego nie robili, bo wiedziałem, że jest w nim ogromny potencjał i dzisiaj mamy tego skutki - mówił Paweł Zmarzlik.
Rodzina to podstawa
- W takim razie Bartek możesz śmiało przyznać, że bez rodziny i wsparcia nie byłbyś w tym miejscu, w którym teraz jesteś? - zapytała prezenterka.
- Wielokrotnie powtarzałem, że rodzina to jest fundament, który daje po prostu dobrą drogę do spełnienia marzeń. Ma się wszystko w głowie dobrze poukładane, żeby dobrze funkcjonować w danym sporcie. Dla mnie to jest podstawa - odpowiedział gość.
Bartek przyznał, że zanim przyjechał do studia telewizyjnego, śnił mu się żużel, a dokładniej - kolejne zawody.
To jest dla mnie wielka pasja i 24 godziny na dobę po prostu tym żyję. Jest zima, a ja cały czas mam jakieś pomysły - mówił sportowiec.
Bartek Zmarzlik będzie ojcem
W programie opowiedział również o nowej roli, w którą już niedługo będzie musiał się wcielić. Niedługo na świecie pojawi się jego dziecko.
- Z narzeczoną wspólnie wyczekujemy na ten czas. Nie mogę się już doczekać. Szykuję się do marca, żeby zobaczyć jak to jest, bo to podobno niesamowite uczucie - mówił Bartek.
Bartosz Zmarzlik mistrzem świata: od Wawrowa do złota w Toru...
