- Pojemniki są rozstawione w szkołach i w Urzędzie Miasta - mówi Zbigniew Pałka, dyrektor wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Przypominamy, baterii nie wolno wyrzucać do zwykłych pojemników na śmieci. Grozi za to mandat w wysokości do 500 złotych. Zlokalizowanie właściwego pojemnika nie jest jednak łatwe. Mamy wakacje i szkoły są zamknięte. Specjalne kieszenie na zużyte baterie znajdziemy w pojemnikach na szkło, na przykład przy ul. Brzozowej 17 na Górzyskowie lub przy Baczyńskiego 3, 10 i 13a na Kapuściskach.
Zapytaliśmy dyrektora Pałkę, czy sam wyrzuca baterie do specjalnych kontenerów.
- Mam taki pojemnik bardzo blisko, bo w miejscu pracy. Tak więc od kilku lat dbam o środowisko i nie wyrzucam ich do zwykłego kosza - zapewnił. - Najlepiej byłoby, gdyby w każdym sklepie, w którym można kupić baterie, były specjalne pojemniki. Wtedy inni mieszkańcy chętniej by z nich korzystali.
Bydgoszczanie są podobnego zdania. Niedawno słyszeliśmy rozmowę jednej z klientek z ekspedientką w markecie Nomi.
- Kiedyś można było wyrzucić tutaj baterie, a teraz nie ma już takiego pojemnika. Dlaczego? - pytała klientka.
Ekspedientka nie potrafiła udzielić jej odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się jednak, że mały pojemnik, który stał w markecie, został zlikwidowany. Już wkrótce na jego miejscu pojawi się nowy - dużo większy.
Takie pojemniki znajdziemy także w bydgoskich Biedronkach oraz wybranych marketach Tesco. Pomniki dojrzeliśmy też w popularnej "Rywalce" z artykułami gospodarstwa domowego, należącej do sieci BSS.