Klubowe Mistrzostwa Świata: Bayern Monachium - Tigres 1:0
Przed przerwą Bayern trafił do siatki, ale krótkiej po analizie VAR sędzia z Urugwaju anulował bramkę. Znajdujący się na spalonym Robert Lewandowski przeszkodził bramkarzowi w skutecznej interwencji. Celnie zza szesnastki uderzał wtedy niepilnowany Joshua Kimmich.
Bayern przez większość meczu miał przewagę, której długo nie potrafił udokumentować. Dopiero po godzinie sędzia wskazał na środek boiska. Znów kluczowa okazała się wideoweryfikacja, która potwierdziła, że uczestniczący w akcji Lewandowski nie znalazł się na spalonym, ani nie sfaulował bramkarza. Bramkę zdobył boczny obrońca Benjamin Pavard.
To drugi triumf Bayernu w Klubowych MŚ. Wcześniej gigant z Niemiec dwa razy zwyciężył w Pucharze Interkontynentalnym. Dla Lewandowskiego to pierwsze tego typu trofeum w zawodowej karierze. Polak dołożył się do niego dwoma bramkami w półfinale z Al Ahly i udziałem przy dzisiejszym trafieniu Pavarda.
Bayern w poniedziałek rozegra ligowy mecz z Arminią Bielefeld.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Oni lubili tłusty czwartek. Piłkarze, którzy mieli problem z...
