Będą budowane ulice Szkolna, Konwaliowa i inne w gminie Śliwice

Droga, która ma powstać z polbruku na ul. Szkolnej, jest bardzo wyczekiwana przez mieszkańców. Połączy ona drogi i będzie w końcu skrót na osiedle Leśne, do ośrodka zdrowia, szkoły i stadionu, a to nie wszystko, bo ma tam powstać także jeden z dwóch zaplanowanych marketów. - To droga za stadionem, będzie szerokości 3,5 metra. Koszt inwestycji wynosi 210 tys. zł - informuje Daniel Kożuch, wójt Śliwic. - Potwierdzam, tam powstanie market. Jest już wydana decyzja i na Szkolnej będzie budowany duży sklep. Trwają jeszcze procedury. Właściciel sklepu wielkopowierzchniowego jest z Rypina.

A to nie jedyny market, który ma powstać w Śliwicach, bo drugi ma być budowany po prawej stronie, jak się jedzie z Tucholi. - Rynek zweryfikuje wszystko. Na razie zewsząd słyszę głosy, że jest takie zapotrzebowanie. Te inwestycje będą realizowane w niedługim czasie - zapewnia Kożuch. - Teraz mieszkańcy muszą jeździć albo do Czerska, albo Tucholi, a do większych marketów - do Bydgoszczy.
Druga inwestycja to przebudowa ulic Konwaliowej i Czerskiej. Gmina złożyła do urzędu marszałkowskiego wniosek o dofinansowanie tej inwestycji z programu przebudowy gminnych dróg, kiedyś nazywanych schetynówkami. - Mamy nadzieję, że dostaniemy fundusze, bo w tej chwili jesteśmy na 33 miejscu - dodaje wójt. - To ważna inwestycja. Będzie zrobiony przy okazji wjazd do Zakładu Usług Komunalnych.

Jak zapewnia wójt, inwestycja będzie super. Będzie droga o szerokości pięciu metrów ze ścieżką pieszo-rowerową. Cała przebudowa ma kosztować półtora miliona złotych, ale w urzędzie liczą na 50-procentowe dofinansowanie.

A to jeszcze nie wszystko, 
bo będzie zrobiony dojazd do cmentarza, parking i alejki. To także droga, która poprowadzi do nowego osiedla. - Tam jest 118 działek budowlanych, kiedyś będzie piękne osiedle. Część działek ma gmina, a część prywatni właściciele. - Mamy dziesięć działek, na których może powstać 20 domów, tzw. bliźniaków w ramach programu Mieszkanie+. Zgłosiliśmy gotowość do wojewody - dodaje Kożuch. Zobaczymy, u nas jest ogromne zapotrzebowanie na tego typu inwestycje. Nie ma żadnego bloku w naszej gminie, a młodych ludzi i małżeństw mnóstwo.