https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będą imprezy pod raczkiem

(ms)
Czerwonego raczka, strzegącego wejścia na plac, wykonała  Maria Molenda, działaczka Szubińskiej Grupy Plastyków  ?Plama?s?.
Czerwonego raczka, strzegącego wejścia na plac, wykonała Maria Molenda, działaczka Szubińskiej Grupy Plastyków ?Plama?s?. Bernadeta Przywara
Rynarzewo ma nowy plac rekreacyjny. W sobotę, z dużą pompą, oddano go oficjalnie do użytku.

W centrum wsi, nieopodal Zespołu Szkół jest miejsce, gdzie mieszkańcy Rynarzewa będą mogli spędzać wspólnie czas na zabawach.

Wytyczony drewnianym ogrodzeniem teren obsadzony został drzewkami, postawiono ławki. W pobliżu niewielkiej, zadaszonej sceny plac wyłożony został polbrukiem. Powstało miejsce na tańce. Teraz tylko zamówić kapelę i... można się pod chmurką bawić do rana. Tyle, że pogoda nie ta. Na pierwsze imprezy poczekać trzeba do wiosny.

Urządzenie miejsca zabaw dla mieszkańców wsi - to pomysł działaczy Stowarzyszenia Inicjatyw Rozwoju Rynarzewa. Ich plany wsparło Starostwo Powiatowe w Nakle, które dołożyło grosza z Programu Rozwoju Wsi. W ubiegłym roku było tego 5 tys. zł, w tym 4 tys.180 zł. Pomogły również władze Szubina m.in. przysłały pracowników, którzy ułożyli kostkę.

- Dostaliśmy też pomoc od Rady Sołeckiej, która na przestrzeni dwóch lat wsparła inicjatywę dwa razy kwotą 1000 zł. Po sto złotych dorzucili do tego seniorzy i miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich - wylicza Artur Michalak, sekretarz stowarzyszenia i radny Rady Powiatu. Wraz z prezes stowarzyszenia Iwoną Szwedą opowiadali "Pomorskiej" o początkach...

Pierwsze przygotowania rozpoczął poprzedni sołtys wsi Paweł Wuka. To on przekonał mieszkańców, by plac robić w tym miejscu. Na skrzyżowaniu ulic: Strażackiej i Dąbrowskiej. Wielu optowało za tym, by rozpocząć zagospodarowywanie terenu rekreacyjnego przy Gąsawce. - Ale tam jest bardzo duża przestrzeń. By coś znaczącego zrobić, wydać by trzeba ogromne pieniądze - przyznają dziś działacze stowarzyszenia.

Po starym sołtysie inwestycję pilotowała Bernadeta Przywara, nowa sołtys Rynarzewa. Pomagali bardzo swoją pracą mieszkańcy m.in. Czesław Frankowski i Zenon Słowiński. Zresztą nie tylko oni. Jeden z lokalnych przedsiębiorców dowiózł żwir, nadleśnictwo ofiarowało zieleń. Dziełem jednego z mieszkańców jest brama prowadząca na plac. Raczek na niej wyszedł spod ręki Marii Molendy.

Skąd się wziął raczek?

O tym dlaczego miejscu wypoczynku mieszkańców patronuje raczek - przeczytać można na tablicy, którą umieszczono przy wejściu. Legenda głosi, że kiedyś w miasteczku mieszkał kowal gbur. Wracając nocą z targu wpadł on do stawu. Choć był nielubiany - mieszkańcy wyciągnęli nieboraka. Oblepiony błotem przypominał raczka.

Na pamiątkę tej legendy, na rynarzewskim runku, działała przez lata restauracja "Pod raczkiem". Zlikwidowano ją w 2000 roku. Raczek znalazł więc teraz swe nowe miejsce. Patrzył będzie z góry na bawiących się ludzi.

Zaczęło się od szkoły

Stowarzyszenie Inicjatyw Rozwoju Rynarzewa powstało we wsi około pięć lat temu. Zawiązało się, by wspomóc szkolne inwestycje. Potem przyszły kolejne projekty- budowa placu zabaw dla dzieci, na który uzyskano fundusze z Programu Odnowy Wsi, organizacja półkolonii dla dzieci, były też dwa turnusy w czas ferii zimowych.

- W tym roku zorganizowaliśmy trzy wycieczki i spływ kajakowy - _opowiada Artur Michalak. - _Najważniejsze było jednak opracowanie planu rozwoju miejscowości. Mając taki dokument możemy starać się o pieniądze z Unii Europejskiej na realizację niektórych przedsięwzięć.

Wiele przed nimi

A plany Stowarzyszenie ma ambitne. Na przyszły rok zaplanowano m.in. remont Wiejskiego Domu Kultury w Rynarzewie. Budynek służy mieszkańcom już 25 lat. Wymaga nie tylko odnowienia, ale i wymiany instalacji etc. W planach są też kolejne spływy kajakowe.- Żeby tak jeszcze więcej osób angażowało się w działalność na rzecz Rynarzewa - wzdychają społecznicy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska