Dzisiejsza pikieta to konsekwencja decyzji dyrekcji szpitala Jurasza w Bydgoszczy. Lecznica zdecydowała, że około 300 pracowników przekaże firmie zewnętrznej. Powód? Oczywiście cięcie kosztów.
Pracownicy zajmujący się m.in. sprzątaniem i transportem wewnętrznym w szpitalu obawiają się jednak, że outsourcing oznacza, iż wkrótce zamiast etatów zaproponuje się im umowy o dzieło lub umowy zlecenia.
- A na to nie możemy się zgodzić - mówi Zbigniew Job, przewodniczący Solidarności w szpitalu Jurasza. - Nasz protest przebiegnie pod hasłem "Pokażmy światu, że nie godzimy się na outsourcing". Wiemy, że już klamka zapadła, bo wybrano firmę w przetargu. Ale i tak chcemy pokazać, że będziemy patrzeć tej firmie na ręce, że nie zgodzimy się na ustępstwa.
Związkowcy chcą protestować z dwóch konkretnych powodów. - Po pierwsze dlatego, że władze szpitala twierdzą, iż nasi pracownicy są wręcz szczęśliwi z takiego obrotu spraw - mówi Job. - A to nieprawda. Nikt nie jest z tego zadowolony. Po drugie zaś mamy różne zastrzeżenia do tej firmy (konsorcjum z Krakowa). Nie ma zbyt dobrej renomy w Polsce. Z tego co wiem, jakiś czas temu podobny protest odbył się w Bełchatowie. Właśnie po tym, gdy pracownicy zostali przejęci przez tę konkretną firmę.
Jak podkreśla Job, pikieta nie ma być wymierzona we władze szpitala. - Rozumiemy sytuację, wiemy, że pracodawca szuka oszczędności, bo musi. Ale nie dopuścimy do tego, by pracownicy w przyszłości pracowali za 5 zł na godzinę i to bez normalnej umowy o pracę. W specyfikacji jest co prawda zapis o tym, że pracownicy będą pod roczną ochroną - podkreśla Job. - Ale kto wie, czy po paru miesiącach nikt nie podsunie im do podpisania umów śmieciowych?
Protest rozpocznie się dziś o godz. 15 przy wejściu do szpitala od strony Curie-Skłodowskiej. - Od urzędu miasta mamy zgodę na to, by protestowało sto osób, ale z tego, co wiem, powinno nas być o wiele więcej - zapowiada Job. - Na ulice wyjdą nie tylko nasi pracownicy, ale i ci z innych szpitali czy firm. Będą też dzieci naszych pracowników, które pracują na "śmieciówkach". Swoją obecność zapowiedzieli też parlamentarzyści. Wspólnie pokażemy, co myślimy o umowach śmieciowych.
Manifestacja przejdzie ulicą Curie-Skłodowskiej wzdłuż szpitala. Na chwilę zajmie jedną nitkę jezdni. Będzie eskortowana przez policję.
Jurasza | Create infographics