Politycy PiS-u i PO z dystansem odnoszą się do dzisiejszego przewrotu w Polskim Stronnictwie Ludowym. Paweł Olszewski, z Platformy Obywatelskiej zaczyna od winszowania nowemu szefowi partii:
- Przede wszystkim gratuluję Januszowi Piechocińskiemu wygranej w wewnętrznych wyborach w PSL-u. Ale też doceniam postawę Waldemara Pawlaka, który zachował się profesjonalnie, jak na rasowego polityka przystało. Cóż, raz się jest prezesem, raz nie.
Przeczytaj także: Waldemar Pawlak nie będzie już wicepremierem i ministrem gospodarki
Spytaliśmy, czy zapowiedź Waldemara Pawlaka, że odejdzie z rządu, oznacza koniec koalicji: - Póki co, wynik wyborów nie wpływa w żaden sposób na istnienie koalicji rządzącej. Poczekajmy na wewnętrzne ustalenia w PSL-u. Niech najpierw obaj panowie uzgodnią swoją linię. Poczekajmy do poniedziałku.
Nieco bardziej zdecydowanie skomentował dzisiejsze wybory poseł Kosma Złotowski, reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość: - Jeśli dojdzie do rozpadu koalicji, to musimy liczyć się z przedterminowymi wyborami - komentuje były prezydent Bydgoszczy.
Złotowskiego zapytaliśmy, czy echa przewrotu u ludowców odbiją się też w naszym regionie. W końcu z PSL-owskiego rozdania jest również Ewa Mes, kujawsko-pomorska wojewodzina.
- Jeżeli następstwem będzie koniec koalicji, to naturalną koleją rzeczy jest również zmiana na stanowisku wojewody. To jednak jeszcze trochę za wcześnie, by snuć takie dywagacje.
Czytaj e-wydanie »