Będą uczyć się języków

- W ciągu ostatnich lat dużo zmieniło się na lepsze, ale mam wrażenie, że mentalność urzędników wciąż jest ta sama - uważa natomiast Stefan Gruczyński. - Czasami czuję, że przychodząc ze swoją sprawą przeszkadzam. Wciąż istnieje bariera i wrażenie, że jest się niemile widzianym gościem.
Podnoszą kwalifikacje

Ratusz chce to zmienić. Dlatego już od zeszłego roku toruńscy urzędnicy uczestniczą w programie, który ma podnieść ich kwalifikacje.
- Uczą się tego, żeby klient nie odchodził z kwitkiem - tłumaczy Romuald Popławski, wydział organizacji i kontroli- Chcemy, żeby każdy mieszkaniec był właściwie i profesjonalnie obsłużony. Każdy urzędnik przechodzi takie szkolenie. W sumie programem "Kompetentny urzędnik - przyjazny urząd" objętych jest ponad 700 pracowników magistratu i jednostek samorządowych, a więc także pracujących np. w muzeach.

Języki - nie tylko angielski
Każdy pracownik może uzupełnić wykształcenie o dodatkowe studia podyplomowe i inne kursy. Oprócz tego, w ramach programu, urzędnicy mogą skorzystać z lekcji nauki języka obcego. Do wyboru mają angielski, niemiecki, francuski, hiszpański i rosyjski.
Na razie z takich możliwości może skorzystać 119 pracowników. Do wykorzystania będą mieć 120 godzin nauki.

- Oczywiście, nadal w urzędach obowiązuje jeżyk polski, ale niektórzy pracownicy, z racji charakteru pracy powinni mieć możliwość szlifowania języka obcego - mówi Popławski.
Cały program (koszt 1,3 mln zł) finansowany jest finansowany z Mechanizmu Finansowego EOG. Gmina na ten cel praktycznie nie wykłada pieniędzy.
To nie koniec dokształcania toruńskich pracowników samorządowych. W przyszłych latach magistrat zapowiada kolejne szkolenia i programy. Czy takie działania zmienią obraz urzędników w Toruniu? To ocenią sami mieszkańcy.