Straż miejska dysponuje trzema samochodami patrolowymi: dwoma dużymi oplami vivaro, jednym renault kangoo. Municypalni mają jeszcze do dyspozycji cztery skutery, które wykorzystują do jazdy w trudnym terenie.
Już niedługo funkcjonariusze mają otrzymać kolejne auto. Władze miasta chcą przeznaczyć na jego zakup 30 tys. zł. Za taką kwotę nowego samochodu dla straży nie kupią, ale...
- Poprzednie auta też były kupowane jako używane. Kilka lat temu otrzymaliśmy dwa ople. Miały wtedy po 100 tys. przebiegu a do dziś spisują się bardzo dobrze - mówi Jan Przeczewski, komendant straży miejskiej. - Kolejne auto, nawet używane, jest nam niezbędne.
Dodatkowy samochód będzie wykorzystywany do patrolowania ulic. - Mamy coraz więcej zgłoszeń od mieszkańców i chcemy jak najszybciej do nich docierać - mówi komendant Przeczewski. - Czwarty samochód nam to ułatwi.
Strażnicy najprawdopodobniej zdecydują się na zakup podobnego samochodu do renault kangoo. Pojazd najwcześniej trafi do służby w lutym.
Na wyposażeniu municypalnych jest jeszcze jedno auto - osobowa skoda fabia. Jednak samochód ten nie służy zwykłym strażnikom w codziennym patrolowaniu ulic. Jeżdżą nim najczęściej komendant i jego zastępcy.