Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie podwyżka. Tylko o ile?

Ramona Wieczorek [email protected] tel. 52 396 69 32
Ryszard Kielbratowski tłumaczy, że obowiązek ustalenia maksymalnych stawek nakłada na Radę ustawa.
Ryszard Kielbratowski tłumaczy, że obowiązek ustalenia maksymalnych stawek nakłada na Radę ustawa. Fot. Ramona Wieczorek
Wzrost cen za odbiór odpadków od stycznia jest nieunikniony. Wczoraj radni ustalili, ile maksymalnie mogą pobierać od mieszkańców firmy wywożące śmieci. Jakie są stawki?

Wczoraj radni burzliwie dyskutowali nad górną granicą opłat za wywóz śmieci. I tak np. odbiór z posesji mniejszego pojemnika ma kosztować maksymalnie 10 zł, większego - 17 zł, wywóz z dużych kolorowych pojemników typu "dzwon" - 20 zł. To stawki ostatecznie przyklepane przez radnych, bo wcześniejszy projekt zakładał większe kwoty.

Co daje taki zapis w praktyce? Właściwie niewiele. - Jeżeli nie znalazłby się nikt, kto wykonywałby usługi w zakreślonych granicach, byłby klops - przyznaje Ryszard Kielbratowski, przewodniczący Rady Gminy. - Musielibyśmy ponownie zmierzyć się z tematem.

Ceny są dumpingowe?

Maksymalne stawki usług, ustalone przez radnych:

3 zł - opróżnienie kosza ulicznego
4,50 zł - sprzątanie przystanków autobusowych
177,50 zł - przyjęcie na wysypisko 1 tony odpadów komunalnych niesegregowanych
15 zł - przyjęcie na wysypisko 1 tony odpadów komunalnych segregowanych
20 zł - wywóz śmieci segregowanych z pojemników typu "dzwon"
12 zł - odbiór śmieci niesegregowanych w workach
2 zł - odbiór śmieci segregowanych w workach
10 zł - wywóz z posesji pojemnika typu SM 110/120
17 zł - wywóz z posesji pojemnika typu SM 240
350 zł - wywóz odpadów niesegregowanych z pojemnika typu KP-7

Jest jeszcze jedna kwestia, która nurtuje naszych Czytelników. - Dlaczego gmina nie ogłosi przetargu na wywóz odpadów ze swojego terenu? W zachodniopomorskim tak się praktykuje i jest jasna sprawa - pyta internauta Kristina.

- My tylko uchwalamy maksymalne stawki, bo taki mamy obowiązek - tłumaczy Kielbratowski. - Poza tym jest wolny rynek i konkurencja. Podmioty mogą rywalizować i zabiegać o klientów upustami.

To jednak może okazać się zwodnicze, bo już teraz niektórzy obawiają się, że firmy stosują ceny dumpingowe. Na polu bitwy o śmieci gostycynian zastały właściwie dwa przedsiębiorstwa: PK z Tucholi i firma ze Świecia. Ich ceny oscylują wokół 10 zł za wywóz standardowego pojemnika. Czy to nie są stawki poniżej kosztów? - Wydaje mi się, że tak i za kwartał będzie podwyżka - ocenia Andrzej Stołowski, szef "Kamionki".

Monopolista narzuca warunki

Wiadomo już na pewno, że - wbrew wcześniejszym słowom wójta Jacka Czerwińskiego - "Kamionka" nie będzie odbierać gminnych śmieci. - Po pierwsze, nie ma składowiska w gminie, wiec jesteśmy uzależnieni od zewnętrznego, które narzuca warunki - mówi Stołowski. - Po drugie, nasz tabor się skończył.

Kupno nawet używanej śmieciarki to spory koszt, dochodzą do tego jeszcze koszty eksploatacji. - A i tak na cenę miałyby wpływ ceny na wysypisku, które jest monopolistą. Mógłbym wychodzić ze skóry, a na to nic bym nie poradził - dodaje szef "Kamionki".

Wcześniej za wywóz standardowego pojemnika mieszkańcy płacili 6 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska