https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Będziemy grać dla dzieci

Renata Kudeł
Rozmowa z Dorotą Wilczurą, szefową sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy we Włocławku.

- Włocławski Ośrodek Edukacji i Promocji Kultury złożył wniosek o utworzenie sztabu XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przy tej placówce. Czy jest już odpowiedź w sprawie certyfikatu?
- Tak, już ją mamy potwierdzenie, że możemy rozpocząć nabór wolontariuszy. Czekaliśmy z przesłaniem wniosku licząc na to, że będą też propozycje utworzenia sztabu na przykład przez któreś ze stowarzyszeń pozarządowych czy którą z włocławskich szkół. Skoro takich zgłoszeń nie było, podjęliśmy się tego zadania.
- Pani telefon non stop dzwoni...
- Zgłaszają się już wolontariusze. Mamy ich w tej chwili około dwustu. Liczymy, że w sumie będzie ich ośmiuset, tak jak podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który prowadziliśmy dwa lata temu.
- ... bo rok temu sztab był we Włocławskim Centrum Kultury. Finał odbędzie się 10 stycznia przyszłego roku, jest więc jeszcze sporo czasu na przygotowania. Co już zrobiliście?
- Młodzi ludzie, którzy najbardziej angażują się w Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy tak naprawdę "żyją" orkiestrą przez cały rok. Z naszej strony mogę powiedzieć, że odbyło się pierwsze spotkanie organizacyjne z naszymi stałymi współpracownikami - Komendą Hufca ZHP i "Marszałek WOŚP Team" - grupą, działającą w Zespole Szkół nr 4 we Włocławku. Poprosiliśmy też włocławskie szkoły, aby organizowały wewnętrzne nabory wolontariuszy. W poniedziałek ruszy nasza strona internetowa i będzie można ściągnąć ankietę, niezbędną do wolontariatu. Wypełnioną trzeba dostarczyć do siedziby WOEiPK przy ulicy Wojska Polskiego.
- Czy jest coś, co będzie różnić ten finał WOŚP od poprzednich.
- Każdy jest inny, niepowtarzalny, ale tym razem mamy ten sam cel - zbieranie pieniędzy na dzieci, leczone onkologicznie. To jedna z bardziej bolesnych spraw, trapiących współczesne społeczeństwo. Myślę, że z tego powodu będziemy zbierać pieniądze ze zdwojoną mocą. Dla mnie udział w finale WOŚP to wielkie zobowiązanie. Młodzi ludzie zarażają mnie pasją. Na pewno przyjdzie taki moment, że będziemy pracować 24 godziny na dobę - bo takiej dyspozycyjności wymagają ode mnie wolontariusze i wszyscy związani z akcją.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nieco starszy
szefowa sztabu owszem,owszem.Przepraszam ale chciałbym przeczytać to co powiedziała jednak nie mogę,brak tekstu.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska