https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bella Cup: Magda Linette w wielkiej formie

(jp)
Monika Magusiak urwała tylko cztery gemy Michaeli Pochabovej i nie ma już toruńskich akcentów w Bella Cup. Są za to coraz większe emocje.

Wczoraj rozgrano drugą część pojedynków I rundy. Jedyną rozstawioną tenisistką, która już jedzie do domu jest Włoszka Dentoni (5). Przegrała w trzech setach z rewelacyjną kwalifikantką z Japonii Chihiro Takayamą. 2:6, 6:4, 2:6.

Polskich kibiców zapewne najbardziej interesował pojedynek naszych największych nadziei Magdy Linette i Katarzyny Piter. Ta pierwsza, znacznie wyżej notowana w rankingu, nie dała żadnych szans starszej rywalce, wygrywając 6:1, 6:0. - Wychodziło mi wszystko, oby tak dalej - posumowała ubiegłoroczna finalistka Bella Cup. W takiej formie Linette nie jest bez szans nawet na poprawienie tego wyniku.

Z ciekawostek warto przypomnieć Andreę Klepać. Słowenka w 2006 roku była niekwestionowaną gwiazdą toruńskiego turnieju. Najwyżej rozstawiona wygrała zarówno w singu (pokonała naszą Joannę Sakowicz), jak i w deblu. Teraz klasyfikowana na 257 miejscu tenisistka przegrała w I rundzie z rozstawioną z nr 7 Ukrainką Beygelzimer 3:6, 3:6. To najlepiej świadczy o drodzę, jaką przebył w tym czasie toruński turniej.

Co nas czeka w czwartek na kortach? Przede wszystkim dwie polskie szanse na ćwierćfinał. Linnette zmierzy się z Chinką Xinyun Han (ok. 12.00, kort nr 1), a Paula Kania z Japonką Takayamą (ok. 12.00, kort nr 2).

Być może więcej szczęścia Polki będą miały w deblu. Około godz. 14.00 na korcie nr 1 w pólfinale gry podwójnej zagrają Piter i Barbara Sobaszkiewicz.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska