https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bella Cup: Tylko dwie Polki pozostały w grze

(jp)
przegrała w I rundzie z Sylwią Zagórską, a ta w kolejnym meczu uległa Annie Korzeniak.
przegrała w I rundzie z Sylwią Zagórską, a ta w kolejnym meczu uległa Annie Korzeniak. Lech Kamiński
Z piętnastu Polek tylko dwie mają jeszcze szanse na awans do turnieju głównego Bella Cup. W poniedziałek decydująca runda eliminacji.

Po weryfikacji zgłoszeń do eliminacji okazało się, że będziemy mieli aż piętnaście biało-czerwonych szans w eliminacjach. Dla zdecydowanej większości naszych tenisistek już ten etap toruńskiego 50-tysięcznika okazał się jednak zbyt wymagający. Do decydującej trzeciej rundy awansowały jedynie Anna Korzeniak oraz Natalia Kołat lub Barbara Sobaszkiewicz (mecz trwa).
Obie Polki czeka jednak szalenie trudne zadanie w III rundzie. Korzeniak zmierzy się z rozstawioną z numerem 2 Rosjanką Olgą Puczkovą, a druga nasza zawodniczka zagra z rewelacyjnie spisującą się w eliminacjach Chihiro Takayamą.

Japonka zajmuje w światowym rankingu lokatę nr 1071, ale w Toruniu sprawiła już niespodziankę. Dla nas niestety przykrą, bo w I rundzie pokonała 6:3, 6:3 Karolinę Kosińską. Po finalistce Bella Cup z 2004 roku spodziewaliśmy się jednak nieco więcej niż porażki z rywalką, która jest notowana w rankingu blisko 700 miejsc niżej. Wydawało się, że szanse na turniej główny powinna mieć także rozstawiona z "trójką" Justyna Jegiołka, ale w pierwszym meczu przegrała z Rumunką Andreą Iovą 3:6, 1:6.

Okazało się niestety, że z ósemki rozstawionych tenisistek jedynie Polki nie zdołały wykorzystać przewagi rankingu i korzystnego losowania.

Cztery decydujące mecze eliminacji rozpoczną się w poniedziałek o godz. 11.00 na kortach Startu Wisły na Skarpie. We wtorek rusza turniej główny.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska