- Jest bardzo źle - sumuje Dionizy Woźny, prezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych w Bydgoszczy. - Tego nie da się przełożyć na obciążenie klientów. Umowy są zawierane terminowo, czyli kwartalnie. Stawki są kształtowane na podstawie wcześniej ustalonych cen. Każdy przewoźnik jest związany z danym producentem. Marże są minimalne. Zmniejsza i tak niewielki zysk. Jest ostra konkurencja.
- Podwyżki cen paliw przekładają się na klienta. Rezygnuje on, jeśli są wyższe ceny, a tym samym mamy mniejsze dochody - dodaje pan Rafał z firmy przewozowej w Chojnicach.
- Koszty utrzymania firmy rosną, jest ciężko - krótko podsumowuje pan Adam z Torunia.
- Można zmniejszać zużycie paliwa, choćby techniką jazdy. Jeździć wolniej i spokojniej, kontrolować ciśnienie w kołach - poleca pan Rafał.
Właściciele małych firm z regionu w rozmowach z nami w większości zaznaczali, że nie stosują nielegalnych sposobów oszczędzania. - Mam za porządne auta, by kupować paliwo z podejrzanych źródeł - tłumaczył właściciel jednej z bydgoskich firm transportowych.
Inni wymieniali znane im sposoby: - Można oszczędzić na tańszym paliwie przywożonym przez dostawców spoza granic Polski - podaje pan Adam. Inna osoba zaznaczała: - Dostawca nie przywiezie wtedy stu litrów, tylko już musi więcej i wiąże się to z większym zakupem.
- Kupujemy ropę od nielegalnego dostawcy, który przywozi jej więcej - potwierdza to pan Jerzy z firmy budowlanej z Bydgoszczy. - Kupujemy po trochę ponad trzy złote za litr i wychodzi taniej. Odliczam też na faktury. To znaczy jeżdżę swoim samochodem, a faktury wystawiam na firmę.
- Niektóre sposoby mogą być groźne - ostrzega pan Adam. - Stosowane przez niektórych kierowców mieszanki "domowej roboty" - olej napędowy z jadalnym - grozi uszkodzeniem silnika.
Policja zna takie przypadki. - Komendy współpracują między sobą, z Centralnym Biurem Śledczym i Urzędami Celnymi - wyjaśnia Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Choćby sprawa sprzed kilku dni, gdy zatrzymano grupę zajmującą się nielegalnym obrotem paliwami. Mężczyznom grozi wysoka grzywna i kara więzienia do lat 10.
- Nie ma innego wyjścia. Trzeba jakoś oszczędzać - podsumowuje pan Adam.
Imiona niektórych z rozmówców zostały zmienione.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje