Przez lata pokrywa wykruszyła się. Pojawiła się obawa, że nie utrzyma ciężaru człowieka. - Często bawią się tam dzieci, te zaś są wyjątkowo ciekawskie - nawet nie chcę myśleć, co mogłoby się stać, gdyby klapa się zarwała. Studnia jest naprawdę głęboka... - alarmuje jeden z naszych Czytelników.
- Jeszcze dziś pozostałości po pompie obejrzy pracownik ratusza - wyjaśnia burmistrz Andrzej Rosiak. - Niewykluczone, że wysłużoną betonową klapę zastąpimy zabezpieczeniem z żelaza. Również nam zależy na bezpieczeństwie dzieci.
Zabezpieczenie studni będzie solidne, ale jednocześnie prowizorycznie. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłości ponownie pojawi się tu stylowa pompa, która jeszcze nie tak dawno była ciekawym dopełnieniem okolic gotyckiej baszty. _- Nawet mam jedną taką pompę na oku - _zdradził nam burmistrz Rosiak.
Betonowa pułapka
Michał Woźniak

Co kryje ta dziura? Dzieci interesuje wszystko, czasem jednak zabawy bywają niebezpieczne...
Jeszcze kilka lat temu na tyłach żnińskiej baszty stała ręczna pompa. Niewielka, żeliwna - nie podobała się miejscowym wandalom. Uszkodzenie było na tyle poważne, że nie można było jej naprawić metodami gospodarczymi. Podjęto więc decyzję o jej rozbiórce, miejsce studni zabezpieczono zaś betonową klapą.