Miloch była dyrektorką wydziału komunikacji społecznej, odpowiadała za promocję gminy i kontakty z mediami. Zwolniła się sama, za pracą pojechała do Trójmiasta. Jej pozostanie na dyrektorskim stołku w urzędzie po przegranych wyborach na burmistrza przez Jerzego Fijasa było bardzo wątpliwe, bo przez wielu była odbierana jak prawa ręka swojego szefa, na dodatek przesadnie dbająca o jego dobry wizerunek.
- Kogo to interesuje - pyta sekretarz urzędu, Elżbieta Singer. - Gdyby to było zwolnienie z pracy, ale mamy do czynienia z indywidualną osobistą decyzją, więc po co się tym zajmować?
Burmistrz Witold Ossowski podkreśla, że na razie nie będzie jakichś ruchów w wydziale komunikacji społecznej. Wydział pozostanie, pracują w nim dwie osoby, pełniącą obowiązki dyrektorki jest Agnieszka Knitter.
- Ale nie wykluczam, że będą zmiany w strukturze organizacyjnej urzędu - mówi burmistrz Brus. - Wtedy być może zmieni się także coś w wydziale komunikacji społecznej.