Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomne psy - duży kłopot dla małych gmin i miast

Renata Kudeł
stock.xchng
Czytelnik z Karnkowa alarmuje, że w okolicach szkoły od dawna błąka się bezdomna suczka. - Teraz oszczeniła się, więc tym bardziej trzeba pomóc zwierzęciu - mówi mężczyzna.

Nasz Czytelnik (imię i nazwisko znane redakcji) twierdzi, że przez całe wakacje wokół Zespołu Szkół w Karnkowie błąka się bezpańska suczka. - Teraz ma małe, uważam, że trzeba jej pomóc!. Dziwię się, że nikt ze szkoły do tej pory tego nie zrobił! - denerwuje się mężczyzna. Dyrektor Wojciech Frymarkiewicz zna sprawę. - Powiem więcej, od lipca w pobliżu szkoły pojawiały się dwa psy - mówi. - Gdy tylko rozpoczął się rok szkolny zgłosiłem tę sprawę w Urzędzie Gminy - twierdzi dyrektor. Psy zadomowiły się w opuszczonym budynku starej szkoły. Jak twierdzi dyrektor, dokarmiała je mieszkanka jednego z okolicznych domów. - Trudno jej było tego zabronić, a zwierzęta przyzwyczaiły się - mówi Wojciech Frymarkiewicz.
Piesków małych sześć
Problem stał się poważny gdy suczka urodziła sześć szcz-eniaczków. Anna Kwiatkowska kierująca referatem obsługi rolnictwa, gospodarki gruntami i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Lipnie potwierdza: Mamy zgłoszenie o szcze-niaczkach i suczce, zawiadomiliśmy już współpracujące z nami Schronisko dla Zwierząt w Toruniu, które zajmuje się wyłapywaniem bezdomnych czworonogów - mówi urzędniczka. - Niestety, okazało się, że piesków nie ma już w budynku opuszczonej szkoły w Karnkowie. Być może ktoś się nimi zaopiekował - może właściciel, może ktoś z okolicznych mieszkańców postanowił je udomowić? Liczymy, że się dowiemy.
Jak to się robi w gminie i w mieście?
- Już drugi rok z rzędu mamy podpisaną roczną umowę na wyłapywanie i utrzymywanie zwierząt - mówi Anna Kwiatkowska. - I choć nie jest to tania usługa, nie mamy dzięki temu problemu z bezpańskimi czworonogami. W ubiegłym roku do placówki w Toruniu trafiło z gminy Lipno siedem piesków.
W samym Lipnie problem jest dużo wiekszy. - Mamy podpisaną umowę z firmą"Daniel" z Gru-dziadza, która wyłapuje psy oraz prowadzi schronisko - mówi Agnieszka Chmielewska, inspektor ochrony środowiska Urzędu Miejskiego w Lipnie. - Zgłoszeń o bezpańskich psach jest dużo. Tylko w czerwcu do grudzią-dzkiego schroniska trafiło dziewięć psów. - Płacimy za ich złapanie, transport, a potem za utrzymanie w schronisku. To są naprawdę duże koszty - mówi Agnieszka Chmielewska. Jak twierdzi, ilość zgłaszanych bezpańskich psów rośnie z miesiąca na miesiąc. We wrześniu zgłoszono w Urzędzie Miejskim kolejne sześć przypadków bezdomnych zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska