Spis treści
Zgodnie z raportem Głównego Lekarza Weterynarii za 2023 r., w 230 schroniskach przebywało 117 169 zwierząt, w tym 81 778 psów i 35 391 kotów. W porównaniu do 2021 r. ich liczba wzrosła o 1,3 procent.
Większość funduszy pochłaniają schroniska
Znacznie rosną wydatki gmin przeznaczane na walkę z bezdomnością zwierząt.
- Według organizacji społecznych, samorządy wydają na realizację gminnych programów opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt ok. 278 mln zł rocznie (dane za 2022 r.), a w ostatnich latach wydatki te stale rosną - informuje Najwyższa Izba Kontroli.
Od 2019 r. wzrosły o 85 procent. 81,9 proc. tych kosztów dotyczy wyłapywania i pobytu zwierząt w schroniskach.
W minionym roku NIK przyjrzała się efektom walki z bezdomnością zwierząt w Polsce. Kontrolą objęła 14 gmin w siedmiu województwach, w naszym regionie placówki w Papowie Toruńskim i Ostrowitem w powiecie golubsko-dobrzyńskim oraz miasto Toruń i gminę Topólka w powiecie radziejowskim.
Najwyższa pora na gruntowne zmiany w prawie
- Kluczową rolę w walce z bezdomnością zwierząt odgrywa samorząd, ale większość nie wykonuje tego zadania właściwie - oceniła NIK.
- Na czele samorządów stoją często ludzie wrażliwi, którzy bardzo chcieliby rozwiązać problem bezdomnych psów i kotów, ale nie mają do tego narzędzi. Od 1997 roku, kiedy uchwalono obecny kształt walki z bezdomnością zwierząt, najwyższa pora na gruntowne, systemowe zmiany - podkreślał Jacek Kozłowski, wiceprezes NIK, podczas obrad komisji nadzwyczajnej do spraw ochrony zwierząt.
Komisja dyskutowała na temat obywatelskiego projektu ustawy o ochronie zwierząt, znanego jako ustawa łańcuchowa.
Obowiązkowy rejestr psów i kotów - ważny element kontroli
Najwyższa Izba Kontroli rekomenduje działania proponowane w tym projekcie, przede wszystkim wprowadzenie „powszechnego i obowiązkowego znakowania psów i kotów oraz rejestru zwierząt oznakowanych, służącego zapewnieniu identyfikowalności zwierząt domowych”. - Polska jest jednym z nielicznych krajów UE, w których trwała identyfikacja psów nie jest obowiązkowa. Obowiązek taki istnieje w 24 państwach UE - podkreśla NIK.
Ułatwia on nie tylko znalezienie zagubionego zwierzęcia czy ustalenie właściciela zaniedbanego psa, ale też kontrole nad obowiązkowymi szczepieniami. - W Polsce szacunkowo ponad 50 procent psów nie jest szczepionych przeciw wściekliźnie - podaje NIK. - Wprowadzenie powszechnego obowiązku znakowania byłoby ważnym elementem kontroli. Dotyczy to także egzekwowania opłaty od posiadania psów.
Niektóre samorządy wprowadzają własne rejestry psów. W gminie Suchy Las w Wielkopolsce działa plan znakowania zwierząt i dofinansowywania kastracji psów i kotów, dzięki czemu od 2012 r. liczba odłowionych zwierząt spadła o 22 procent, a wydatki na opiekę nad nimi o 66 procent.
Trzeba zwalczać przyczynę zjawiska bezdomności zwierząt
Do zmian systemowych NIK zalicza też „powszechne, trwałe ubezpłodnienie psów i kotów z uwzględnieniem przeciwwskazań fizjologicznych i weterynaryjnych, z wyjątkiem zwierząt utrzymywanych w celach hodowlanych, a także zapewnienie mechanizmów wsparcia finansowego ich opiekunów, dla których koszt tego zabiegu byłby nadmiernym obciążeniem”.
- Gminy koncentrują się na skutku problemu, a nie zwalczają przyczyny. W ten sposób konserwują tę bezdomność - skomentował przed Komisją Andrzej Aleksandrowicz, dyrektor delegatury NIK w Zielonej Górze. - Bez zmian systemowych nie osiągniemy celu, jakim jest ograniczenie zjawiska bezdomności zwierząt w Polsce i wydatków z nim związanych.
