https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Bezdomny pan Krzysztof: - Do schroniska nie pójdę. Tu na ławce mam dom

Katarzyna Piojda
Krzysztof z Bydgoszczy przebywał w noclegowni i schronisku. Pierwszą zlikwidowali, a do drugiego nie wróci. - Bo nie chcę - przyznaje. - Tutaj, na ławce, mam  dom.
Krzysztof z Bydgoszczy przebywał w noclegowni i schronisku. Pierwszą zlikwidowali, a do drugiego nie wróci. - Bo nie chcę - przyznaje. - Tutaj, na ławce, mam dom. Anna Gołata
- Nie pójdę do schroniska - zarzeka się Krzysztof. Woli "mieszkać" na ławce w parku. Tak mu dobrze. W podobnej sytuacji znajduje się około 400 osób, które nie mają dachu nad głową. I nie chcą go mieć.

Jest wtorek, dochodzi godz. 10 rano. W centrum Bydgoszczy, na ławce blisko parku Kazimierza Wielkiego, leży mężczyzna. Nie zasłabł. On tutaj po prostu "mieszka". Ma skórzaną kurtkę, wytarte dżinsy i wypłowiałą czapkę. W reklamówce trzyma wodę w przezroczystej butelce. Kranówkę. A w kieszeni trzyma sok.

Ubranie na bieżąco

To jedyny jego dobytek. Krzysztof nie ma torby z ciuchami. Jak mówi, ubiera się na bieżąco. To znaczy: jak jedne rzeczy jeszcze bardziej mu się pobrudzą, to poszuka sobie nowych, choćby pod śmietnikiem. Bo do kontenerów czasem zagląda.

- Do schroniska nie pójdę - mówi mężczyzna, zaraz po przebudzeniu.

Był już w placówce. W noclegowni, która działała przy ul. Zygmunta Augusta, niedaleko Dworca Głównego PKP, też przebywał. Tę zlikwidowano jednak w 2008 roku. Od tej pory mężczyzna nie zagrzał nigdzie miejsca na dłużej. - Bo wszędzie kradną - uważa. - I w schronisku w Fordonie kradną, i w noclegowni też złodzieje grasowali.

Przeczytaj również: Przez trzy lata nocowała na klatkach schodowych. Teraz przebywa w schronisku. - Tutaj mam pokój. No i spokój - mówi pani Irena z Bydgoszczy

- Pochodzę z Bożenkowa - opowiada Krzysztof, 55-latek. - Ostatnio mieszkałem w bloku wojskowym, bo mama dostała przydział z armii. Gdy zmarła, zostałem sam. Nie płaciłem za mieszkanie. Czekała mnie eksmisja.

Płaciłby czynsz, gdyby miał z czego. Czyli gdyby pracę miał. A ją stracił. Pracował jako malarz-tapeciarz.

Ile ma lat pracy? - No, trochę mam - odpowiada. Dokładnie powiedzieć jednak nie chce. - Przestałem pracować jakieś 10 lat temu i tyle.

Gdy przestał, w domu już było źle. - Miałem żonę. Mam syna. Nie utrzymuję z nimi kontaktu - dodaje bydgoszczanin.

Bolący temat

Nie chce mówić o rodzinie. - To boli - kwituje. - Była zdrada i było źle. I już.

Codziennie żyje podobnie. Nocleg na ławce. Pobudka. Mycia brak. Ma z poprzedniego dnia jedzenie albo do południa zostaje bez jedzenia. - Darmowe obiady jem w Caritas. Potem pokręcę się trochę po parkingu - przyznaje Krzysztof. - Wlecą mi dwa złote, czasem pięć. Na picie i jedzenie wystarcza.
Podpytuję, jakie picie. - No jak ktoś sobie piwko czy dwa chluśnie, to nie grzech. Pijakiem nie jestem.

Zasiłku z ośrodka pomocy społecznej nie dostaje. Dlaczego? - Dlatego, że się nie zgłosiłem do niego - kontynuuje mężczyzna. - Musiałbym w sumie się tam przejść, a raczej przejechać, bo nadal zameldowany jestem w gminie Osielsko.

Dowód osobisty też musiałby wyrobić. - Ukradli mi już parę miesięcy temu - wspomina. - Powinienem sobie wyrobić nowy w urzędzie gminy, ale problem ze zdjęciem będzie. No gdzie ja, taki nieogolony, do fotografa pójdę? - zastanawia się.

Policja i straż miejska dobrze go znają. - Nawet bez tego mojego dowodu - podkreśla bezdomny. - Jestem ciągle w tym samym miejscu. Jakby tutejszy.
Funkcjonariusze przyjadą, popatrzą, pogadają. I odjeżdżają. - Bo ja nie chcę, żeby mnie do schroniska zawieźli. Wolę tak, jak mam teraz.

Mówi o sobie, że jest samotnikiem. - Nie mam nikogo, kto mógłby mi pomóc. Sam sobie jakoś radzę.

Jedyne, co chciałby, to dwa złote. Albo pięć. Nie dam.

Luzaki pod chmurką

Bezdomni żyjący z daleka od schroniska nazywani są luzakami. Sami też tak na siebie mówią. W Bydgoszczy żyje ponad 1400 bezdomnych. Dla porównania: w naszym regionie strażnicy miejscy, policjanci i pracownicy socjalni doliczyli się ponad 3900 bezdomnych. Większość takich osób z Bydgoszczy stanowią mężczyźni, przebywający w schroniskach, na działkach bez możliwości zameldowania albo w pustostanach, namiotach, ziemiankach czy klatkach schodowych. Z tego około 400 osób to ludzie, którzy koczują pod chmurką. Zazwyczaj co noc są w innym miejscu.

Czytaj też: Wielkie liczenie bezdomnych zakończone. Gdzie w naszym regionie jest ich najwięcej?

- Ja jestem ciągle na tej samej ławce - zaznacza Krzysztof. - To moja ławka. Nie boję się tutaj "mieszkać".

Czasem zaczepiają go chuligani. - Chcą ode mnie papierosa albo pieniądze - mówi bezdomny. - Prawie zawsze je przy sobie mam, ale nie daję. Uzbierałem przecież dla siebie, a nie dla nich. Racja?

Bezdomni w regionie | Create infographics

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 22

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Piotrek
Panie Krzysztofie moja znajoma chce panu pomóc i wziąć do siebie a w zamian by pomagał pan znajomej przy domu i w domu a pan by miał swój pokój i zamieszkał by pan uznajomej i jej niepełnosprawnej córki
P
Piotrek

Panie Krzysztofie moja znajoma szuka kogoś do pomocy przy domu i w domu może by był pan zainteresowany i chętny znajoma ma córkę niepełnosprawną na wózku inwalidzkim i dlatego  i szuka dlatego kogoś do pomocy przy domu i w domu wiosną trawe skosić drzewa nanieść porąbać drzewo itp.  drobne prace moża pan jest zainteresowany w zamian by pan uniej zamieszkasł w swoim pokoju

 
P
Pszczółka Maja

Oczywiście, pracy jest u nas tak dużo, że przyjeżdżają do nas z za wschodniej granicy.

 

Jednak pracodawca stawia wymogi. Nie są to wygórowane wymogi:  Trzeba potrafić coś robić, mieć chęć do pracy, do pracy przychodzić trzezwy, w miarę czysty i ogolony. To prawie wszystko czego wymaga pracodawca. 

 

Dla młodych zdrowych mężczyzn są to wymagania zbyt wygórowane. Chcą wypłaty z góry za cały nieprzepracowany miesiąc. Na to pracodawcy zgody nie wyrażają. 

J
Jarek

Po spożyciu alkocholu żadna noclegownia nie przyjmuje !!!!!

Pan Krzysztof jest jeszcze młodym człowiekiem, dlaczego nie pracuje ??? To nieprawda że brak pracy , zaproponowałem kiedyś około 40  bezdomnemu pracę za 7.50 za godzinę przy malowaniu ogrodzenia , obiecał że przyjdzie tyle go widziałem. Latwiejsze żebranie  Zadnych kosztów utrzymania a na jedzenie i flaszkę starczy. Za PRL jednak z tym sobie radzono.

P
Pszczółka Maja

Co będzie kiedy kraje UE przestaną przyjmować naszą biedotę i karmić ją wysokimi zasiłkami ze swoich budżetów? Taki zasiłek pozwala na godne życie. Nasz Rząd nie powinien być kukułką składającą jaja w obcych gniazdach. 

 

Jak to możliwe, że po tylu latach transformacji dzieci żywione są w szkołach za społeczne pieniądze, a Caritas urządza dla nich wakacje?  Tych społecznych pieniędzy jest coraz mniej. Coraz mniej na wypracowane emerytury oraz dla ludzi niepełnosprawnych i chorych.

 

Coraz więcej na nagrody, odprawy i luksusowe służbowe limuzyny. Właśnie tutaj należy szukać pieniędzy, których podobno brakuje. 

G
Gość
W dniu 23.07.2015 o 17:24, SEPARATYSTA BOBAS Z DONBAS napisał:

Czy nie wstyd wam polityczni krawaciarze?  Zobaczcie solidaruchy do czego żeście doprowadzili! Ten człowiek potrzebował i nadal potrzebuje pomocy i to nie tylko ze storny służb pomocy społecznej. Posłowie mają takich ludzi, ale i nie tylko takich, w czterach literach.  Osoby bezdomne i wykluczone na margines społeczny nie są przecież wyborcami. Doskonale was rozumiem, bo politycy to mafiozi, ale gdzie u was gnoje w klawatach ludzka życzliwość ? Okręt tonie (kolonia polska, bo to już nie jest PAŃŚTWO), a wy kosztem innych bawicie się . Niestety "polska inteligencja" w krawtach i garniturach przejęła w tej kolonii władzę i poprzez media tumani głupszych od siebie, aby tylko być na pierwszych stronach gazet i wstęgi na Orlikach przecinać. Zapomnieli jednak, że są głupsi od tych, co wbijają pale na autostradach.  OTO OBRAZ KOLONII POLSKIEJ i do tego doprowadzili wyzwoliciele z solidarnosci. Oby was tylko kiedys postawiono pod mur i wykonano wyroki smierci za WOLNOSC I DEMOKRACJE

Żeby tylko Polakom starczyło sił do zrobienia totalnej rewolucji!!! Wtedy osobiście będę szukał Wałęsy. Obwiam się jednak, że w ramach wspólpracy unijnej , wkroczą do nas siły niemieckie , francuskie i zaczną "ciagnąć laskę" rządzącym, a zwykłych ludzi pałować i zamykać do więzień. Labadziara Merkelowa nie przeżyje w swojej kolonii jakiegokolwiek buntu. Zrobili z nas i u nas totalne dno!!!!!

S
SEPARATYSTA BOBAS Z DONBAS

Przykro niestety pisać, ale nie widzę już żadnego ratunku by uprzątnąć ten syf. Jedynie upatruję nadziei w rewolucji i my musimy się najpierw zmierzyć w naszej kolonii. Za wszelką cenę trzeba wyprowadzić ludzi w krawatach z urzędów i postawić ich pod mur/ a co niech robią w gacie... Rozliczyć złodziei z solidarności , a pierwszego tłustego Wałęsę. Później pochowali się w UW, AWS , PiS, PSL i innych mafijnych strukturach.  Problem polega na tym, że cwaniactwo w krawatach doszło do przekonania, że najlepszym sposobem na życie / ustawienie siebie, rodziny i przyjaciół/ jest wstąpienie do struktur mafijnych jakimi w kolonii polskiej są partie polityczne. Przecież te ścierwa wspólnie z czarnymi zrobili z ludzi niewolników. Pod hasłem wolność i demokracja kryli się : USA i namoszczony przez nich Wojtyła, czarni - pazerni na majątek, Gorbaczow i parcie inteligiencji w krawatach do koryta. Powtarzam raz jeszcze , że nasza " polska inteligiencja" do pięt nie dorasta pracowanikom wbjającym pale przy budowie autostrady.  Jeśli dojdzie do zadymy, to przykro mi, ale na samym wstępie będe napier***ał czarnych i świnie w krawatach. Jak wolność to wolność...

Ł
Łukasz
Najgorsze są tzw. Kameleony, zmieniają orientację, byle utrzymać koryto, a u nas takich nie brakuje, np. Sikorski, zaczynał w PIS a skończył jako minister w PO, Jssiakiewicz, prezydent Bydgoszczy Z SLD, w ostatnich wyborach już w PO. To karierowicze i oni niszczą kraj, ludzi, patrząc za kasą.
P
Pszczółka Maja
W dniu 23.07.2015 o 22:24, Łukasz napisał:

Do Pana/i Pszczółka Maja. Prawda, w Polsce dobrze nie jest, ale czy rządzi lewica, czy prawica nic się nie zmieniło, a recepty na zieloną wyspę jak na razie nie ma. Zawsze najlepiej sobie radzą ci, co mają układy, dobre układy, prawicowe, lewicowe, wszystko jedno, a dla reszty pozostaje emigracja. Tak naprawdę Polska musi się oczyścić z mentalności socjalistycznej, to jedynie wyjście.

Jesteśmy jedynym krajem z dawnego bloku w którym nie dokonano dekomunizacji. Nie odsunięto raz na zawsze tych, którzy sprawowali władzę nieograniczoną od 1945 roku. 

 

Przy okrągłym stole podzielono się dobytkiem kilku pokoleń. Na ławkach pojawiły się odpady po tym doniosłym Akcie. Zrujnowane fabryki i stocznie. Gospodarstwa rolne i flota dalekomorska. 

 

Powstały marmurowe pałace dla urzędników i świątynie kapiące złotem. 

 

Obok matki z dziećmi eksmitowane z domów. To wszystko w imieniu Prawa. Żegnamy ze sztandarem morderców, którzy wykonywali wyroki śmierci na nieletnich dziewczętach żołnierzach. 

Ł
Łukasz
Rząd nie może sobie poradzić, bo nie chce nic z tym zrobić, a już w ogóle obecny. Tych interesuje tylko jak w kraść się w łaski Kulczykow i dobrze żyć. Chcieliśmy liberałów, to mamy. Taki system, żeby sprzyjać bogatemu, a biednego zrujnowac.
Ł
Łukasz
Do Pana/i Pszczółka Maja. Prawda, w Polsce dobrze nie jest, ale czy rządzi lewica, czy prawica nic się nie zmieniło, a recepty na zieloną wyspę jak na razie nie ma. Zawsze najlepiej sobie radzą ci, co mają układy, dobre układy, prawicowe, lewicowe, wszystko jedno, a dla reszty pozostaje emigracja. Tak naprawdę Polska musi się oczyścić z mentalności socjalistycznej, to jedynie wyjście.
P
Pszczółka Maja

To prawda. To się coraz bardziej nawarstwia. Rząd nie może poradzić sobie z tym problemem. 

Jednak to są ludzie. 

Mamy coraz bardzie pogłębiające się rozwarstwienie.  Niebawem może dojść do tragedii. 

Ł
Łukasz
A na ławce niech sobie siedzi i śpi, tylko takim ludziom zazwyczaj to nie wystarczy i zaczepiaja, spożywają alkohol, wchodzą na place zabaw dla dzieci załatwić potrzeby fizjologiczne. Przy zebraniu, bywają wręcz agresywni, jeśli nie dostaną pieniędzy. To jest problem z bezdomnym.
P
Pszczółka Maja

Panie Łukaszu, z pełnym szacunkiem:  Ludziom nie wytłumaczono na czym będą polegać przemiany ustrojowe. Obiecywano złoty góry. Wolność, dobrobyt dla wszystkich. A nawet po 100 tysięcy złotych na dobry początek. 

Każdy mógł pobrać kredyt w banku na rozpoczęcie działalności.  Ludzie pobierali kredyty i chcieli pracować.

Niestety, zaczęli plajtować. Komornicy odbierali wszystko. Fiskus dobił ludzi. Ludzie wieszali się z rozpaczy. Ci którzy nie powiesili się wolą spać na ławce jak jeszcze raz zaufać. 

Ł
Łukasz
Do Separatysty. To nie wina solidarności, ale lewactwa. Nauczyli ludzi nierobstwa, a wypłatę dawali, czy się stoi, czy leży. Do tego chlanie w pracy. To teraz mamy bezdomnych z problemem alkoholowym, bo jak nie pije, może śmiało iść do schroniska. Takie gadanie, że kradną, a co on ma wartościowego przepraszam ?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska