Pod koniec października w Powiatowym Urzędzie Pracy w Inowrocławiu zarejestrowano 9940 bezrobotnych, w tym 5695 kobiet. W ciągu roku ogólna liczba zmniejszyła się o około 850. - W naszym powiecie bezrobotnych byłoby zapewne jeszcze mniej, gdyby większość z nich chciała pracować - mówi Przemysław Stefański, dyrektor PUP.
Panuje opinia, że niektórzy bezrobotni przyzwyczaili się do życia na minimalnym poziomie, korzystając z pomocy społecznej bądź rodziców, albo też pracują na czarno. Z zasiłku z urzędu pracy korzysta bowiem niespełna tylko co piąty bezrobotny.
Bardzo trudno jest niektórych ludzi nakłonić do zmiany sposobu życia i zawodowej aktywności. Oto znamienny przykład. Nowo przyjęty pracownik do magazynu OSM Cuiavia już po 10 minutach porzucił swe stanowisko. Poza tym w ub. miesiącu w Inowro-cławskiem prawie 130 osób nie potwierdziło gotowości do pracy, a 18 dobrowolnie zrezygnowało ze statusu bezrobotnego.
Liczby nie kłamią, choć nie mówią całej prawdy. Część ludzi nie jest zainteresowana pracą za najniższe wynagrodzenie czy na umowę-zlecenie. Rozwija się także szara strefa. Zdaniem dyrektora PUP, co najmniej jedna trzecia bezrobotnych pracuje na czarno, dostaje wynagrodzenie pod stołem. W tej sytuacji nie gromadzą kapitału na emeryturę. Również powszechne, jak zatrudnienie w szarej strefie, jest ukrywanie części dochodów przy umowach o pracę. Z takimi zjawiskami trudno walczyć.
Mimo, iż bezrobocie mamy najniższe od 1991 r., to jednak w porównaniu z innymi regionami nadal jest wysokie. W październiku stopa bezrobocia, czyli stosunek liczby bezrobotnych do liczby osób aktywnych zawodowo, wyniosła w pow. inowrocławskim 16,5 proc., zaś w woj. kujawsko-pomorskim 11,6 i Polsce 8,2.
Tymczasem rąk do pracy coraz mniej, rośnie więc zapotrzebowanie na pracowników. Najwięcej propozycji jest dla budowlańców, m.in. glazurników, malarzy-tapeciarzy oraz kierowców, sprzedawczyń - kasjerek z obsługa kas fiskalnych. Dlatego dla kandydatów na te stanowiska są organizowane szkolenia. - Są to szkolenia efektywne. Tylko pod potrzeby pracodawców. Szkolenia tylko łagodzą trudną sytuacje na naszym rynku pracy - podkreśla dyrektor Przemysław Stefański. W październiku pracę podjęły 743 osoby. Jednocześnie zarejestrowano 1225 osoby jako bezrobotne, w tym ponad 1000 poprzednio pracujące.
Ponieważ niektórzy pracodawcy mają trudności z pozyskaniem pracowników, zatrudniają więc obcokrajowców ze Wschodu, głównie Ukraińców. W pow. inowrocławskim pracuje ich legalnie około dwa tysiące. Niebawem ich liczba może się radykalnie zmniejszyć.