https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biedni mieszkańcy Grudziądza znowu będą dostawać jedzenie

(Deks)
Magazyn przy alejach 23 Stycznia, przed którym ustawiła się kolejka.
Magazyn przy alejach 23 Stycznia, przed którym ustawiła się kolejka. Aleksandra Pasis
- Chcemy wyremontować magazyn. Ale nie mamy pieniędzy ani materiałów budowlanych. Liczymy na pomoc - mówi ks. Marek Borzyszkowski.

Twardy orzech do zgryzienia miał ostatnio dyrektor Caritasu. Magazyn, w którym była wydawana żywność, został zamknięty przez Sanepid. Nie spełniał warunków sanitarnych. Mieszkańcy zostali na lodzie, a ksiądz Borzyszkowski z kłopotem.

Na remont poprzedniego pomieszczenia ks. Marek nie miał pieniędzy, więc zaczął rozglądać się za innym. Szukał, szukał aż w końcu znalazł... we własnych zasobach. A raczej parafii pw. Św. Ducha, której był proboszczem.

Przeczytaj też: Grudziądz. Strażnicy nie dali bezdomnym zamarznąć

Budynek, który znajduje się w bramie przy alei 23 Stycznia 16 w Grudziądzu , idealnie nadaje się na magazyn. No bo jest przestronny i stoi w ustronnym miejscu. Problem jednak w tym, że w środku jest kompletnie zniszczony. Niektóre ściany są prawie że w proszku.

- Mam świadomość, że potrzebny jest generalny remont - mówi ksiądz Borzyszkowski.
Liczy na pomoc

Potrzebne są przede wszystkim materiały budowlane: płyty gipsowe, kafelki, cement. - Będziemy również bardzo wdzięczni, jeśli ktoś się zdecyduje wpłacić choć skromną kwotę na konto grudziądzkiego Caritasu - dodaje ksiądz Marek Borzyszkowski. - Przyda się każdy grosz.

Przeczytaj też: Sanepid nałożył szlaban na magazyny z żywnością Caritasu

Przydadzą się też ręce do pracy. Ale o to szef charytatywnej organizacji się nie martwi. Chce zaktywizować osoby, które na co dzień korzystają z pomocy. - Jestem już po rozmowach z pracownikami Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie i Powiatowego Urzędu Pracy. Myślę, że nawiążemy współpracę w sprawie remontu - dodaje dyrektor Caritasu.

A kiedy może się zakończyć odświeżanie nowego magazynu? Najbardziej optymistyczny scenariusz: przed końcem tego roku. Realistyczny: wiosna 2012.

Co jest pewne, w nowych pomieszczaniach żywność nie będzie gromadzona, lecz tylko wydawana. Caritas dogadał się z Grudziądzkim Bankiem Żywności i tam jedzenie będzie przetrzymywane.

Przypomnijmy, że produkty do przygotowania posiłków, z centrum Caritas regularnie odbierało około 3,5 tys. grudziądzan.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
A-Mail
A skąd znasz tak dobrze finanse caritasu?
A tak na marginesie na jakiej podstawie Caritas dostaje pieniadze od państwa?? ale tak konkretnie! Tylko nie mów że konkordat! Pokaż konkretny paragraf i treść podaj.

Przygiołeś karola zaniemówił
G
Gość
Hehehehe..ale ksiądz robi miasto w konia.Za nasze pieniądze wyremontuje swoje własne pomieszczenia.Mówi się, że nie ma kasy?Przeciez caritas dostaje kase od państwa, sprzedaje różniste rzeczy na zasadach odbiegajacych od tych stosowanych w handlu ogólnym (świece na cmentarzu-to przykład)więc niech nie narzeka.Jak to zawsze bywa -kościół (delikatnie mówiąc)mija się z prawdą.

A skąd znasz tak dobrze finanse caritasu?
A tak na marginesie na jakiej podstawie Caritas dostaje pieniadze od państwa?? ale tak konkretnie! Tylko nie mów że konkordat! Pokaż konkretny paragraf i treść podaj.
h
havona
znajoma była odebrać żywność z mops i otrzymała ser który był pokryty pleśnią brak mi słów jak można potrzebującym ludzią dawać zepsutą żywność tym również powinien zainteresować się sanepid

W POlsce potrzebujący ludzie nie są traktowani jak ludzie. A człowiekiem się jest od narodzin aż do śmierci. Nawet jeśli jest się człowiekiem biednym, starym, chorym, niewykształconym i niezaradnym życiowo. Gdyby wszyscy byli doktorami, prawnikami i politykami, to kto sprzątałby ulice i piekł dla nas chleb? W POlsce jest niestety nad wyraz zauważalne że liczy się kasa i pozycja społeczna. Rozwarstwienie jest dwubiegunowe, i albo jesteś kimś, albo jesteś nikim. A wtedy nikt, nawet ci którzy to niby mają się tobą opiekować, cię nie szanuje. Dostaniesz byle co i to zwykle z wielkiej łaski, gdy nie dasz się zbyć. Bo zasadniczo to nic ci się nie należy. Biednym wszystko odebrać, za to sobie wszystko dać. Broń Boże coś zabrać bogatym. Zaraz larum grają. A biedny uszy po sobie i jest zadowolony że raz dziennie zje cienką zupę wystaną w chłodzie, głodzie i poniżeniu na dworze. Choć mógłby przecież w środku. Mógłby. Jednak w POlsce każdy powinien znać swoje miejsce. A jak nie to mu się przypomni odbierając nawet te ochłapy które otrzymywał.
k
kalina
znajoma była odebrać żywność z mops i otrzymała ser który był pokryty pleśnią brak mi słów jak można potrzebującym ludzią dawać zepsutą żywność tym również powinien zainteresować się sanepid
K
Karol
Hehehehe..ale ksiądz robi miasto w konia.Za nasze pieniądze wyremontuje swoje własne pomieszczenia.Mówi się, że nie ma kasy?Przeciez caritas dostaje kase od państwa, sprzedaje różniste rzeczy na zasadach odbiegajacych od tych stosowanych w handlu ogólnym (świece na cmentarzu-to przykład)więc niech nie narzeka.Jak to zawsze bywa -kościół (delikatnie mówiąc)mija się z prawdą.
l
lil
niech biedni remontuja
G
Gość
niech wam teraz ci biedni się odpłacą
J
Ja
niech wam teraz ci biedni się odpłacą

O co Ci chodzi?
B
Bart G-dz
niech wam teraz ci biedni się odpłacą
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska