W sobotę można dołączyć do tych, którzy bieganiem chcą uczcić zacnego członka sekcji biegowej „Florian” przy ChKS „Kolejarz” Zbigniewa Wiśniewskiego.
Niedawno otrzymał tytuł zasłużonego obywatela Chojnic i dla kolegów z jego sekcji jest to powód do radości i dumy. - Zapraszamy na bieganie na cześć jubilata - zachęca Andrzej Górnowicz. - To będzie bieg terenowy w Brzeźnie, niedaleko od Chojnic, więc można dojechać rowerem czy przyjść z kijkami.
Atrakcje rozpoczną się już od godz. 15, na początek msza św., potem będą biegi małżeńskie, dziecięce i dorosłych.
- Przyjedźcie - zaprasza Górnowicz. - Szczycimy się Zbyszkiem Wiśniewskim, tym panem z pieskiem, który dla nas jest ikoną, a dla Chojnic też powinien nią być. Mało jest osiemdziesięciolatków, którzy biegają tak jak on. Mało jest takich, którzy mają takie wyniki...
I tu Górnowicz dodaje, że on Wiśniewskiego „pokonał” tylko w liczbie maratonów, bo jeśli chodzi o czas, to już tak dobrze nie było...
Na imprezie nie ma wpisowego, nie obowiązują żadne formalności. Członkowie „Floriana” cieszą się, że na pewno będą gościć u siebie sympatyków biegania ze stowarzyszenia Biegające Śliwice. - Bardzo fajną mieli ostatnio imprezę - chwali Górnowicz. - I fajnie, że się ruszamy.
Sam Wiśniewski przypomina, że biega od dziecka, ale teraz to ma tylko trzech kolegów w swojej kategorii. Ludzie się z różnych powodów wykruszają, bo to biologia najczęściej decyduje o tym, że biegi idą w odstawkę.
Biegacz mimo tylu lat na karku wciąż imponuje kondycją i poczuciem humoru. Jest pogodny i uśmiechnięty i nawet kłopoty zdrowotne, jakie ostatnio miał, nie odciągnęły go od biegania. - Ale nie szarżuję - uśmiecha się szelmowsko.