Bieńkówka. To nie czas na platformę

Mieszkaniec wsi w gminie Chełmno twierdzi, że w stworzeniu gniazda bocianiej parze przeszkadza wiatr.
- Znoszą te gałązki i gdy wydaje się, że tym razem się uda, większy powiew wiatru niweczy ich pracę - wyjaśnia Czytelnik. - Męczą się, że aż żal patrzeć! Bez platformy założonej przez pracownika energetyki raczej sobie nie poradzą.
Okazuje się, że platformy wieszać można jesienią lub - ewentualnie - wiosną.
- Nie ingerujemy w naturę, bociania rodzina musi stworzyć gniazdo sama - mówi Lidia Zuba, rzecznik prasowy Energii Operatora Toruń. - Ingerencja człowieka wypłoszyłaby je, w to miejsce by nie wróciły. Stąd platformy zakładamy, po wcześniejszym przeglądzie miejsc, jesienią, czasem wiosną. Zakładamy je po to, aby podnieść gniazdo.