Jutro i pojutrze, w godz. 9.00 - 18.00, będzie ich można spotkać na dworcach PKP - Wschodnim i Głównym oraz na dworcu autobusowym.
Akcja zbierania podpisów pod projektem ustawy od dwóch tygodni prowadzi Komitet Inicjatywy Obywatelskiej (KIO). Zapoczątkowali ją studenci w Warszawie, ale podpisy są zbierane w największych miastach całej Polski.
W Toruniu zaangażowało się w to kilka stowarzyszeń, m.in. Niezależne Zrzeszenie Studentów i Forum Młodzieżowe PiS. Chęć przystąpienia do akcji zadeklarował także samorząd Wyższej Szkoły Bankowej. Organizatorzy inicjatywy nadal liczą na wsparcie innych organizacji i poszukują wolontariuszy, którzy pomogą w zbieraniu podpisów.
Do tej pory w Toruniu na listach swoją parafkę złożyło trzy tysiące osób.
- Na razie mamy głównie podpisy studentów, a teraz chcemy szukać poparcia wśród mieszkańców - mówi Artur Jankowski, koordynator z ramienia komitetu, student Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.
Inicjatywę mogą poprzeć osoby pełnoletnie.
7 listopada projekt ma trafić do marszałka Sejmu, od tego czasu studenci będą mieli trzy miesiące na zebranie 100 tys. podpisów.
Przypomnijmy. Projekt zakłada wprowadzenie 49 proc. ulgi dla uczniów i studentów na przejazdy komunikacją autobusową i koleją, w tym także na pociągi ekspresowe. Zniżki miałyby objąć posiadaczy biletów miesięcznych oraz przejazdy jednorazowe. W tej chwili młodzież może liczyć jedynie na 37 proc. ulgi.
24 października Sejm odrzucił podobny projekt ustawy autorstwa PiS.
PiS proponowało dodanie do obecnej ustawy zapisu o 50-proc. uldze dla studentów do 26. roku na przejazdy pociągami osobowymi i pospiesznymi.
Uprawnienia te obejmowałaby wyłącznie na przejazdy z miejsca zamieszkania do szkoły wyższej i z powrotem.
Czy komitet nie obawia się, że podobnie skończy się ta inicjatywa?
- Wydaje mi się, że liczba studentów w Polsce jest tak ogromna - bo to są prawie dwa miliony - że projekt, który złożymy, mam nadzieję w lutym, zostanie przyjęty przez wszystkie opcje polityczne. Uważam, że jego odrzucenie przez którejkolwiek stronę mogłoby zaszkodzić tej opcji przy najbliższych wyborach - mówi Paweł Mucha z KIO - student Wyższej Szkoła Komunikacji Społecznej i Medialnej w Toruniu.