MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes samochodowy jest zagrożony! Winny internet

ilona kaźmierczak [email protected] tel. 52 33 14 350 fot. SXC
Od połowy roku, spadek obrotów jest drastyczny. Spadają ceny samochodów, a ludzie mają coraz mniej pieniędzy.
Od połowy roku, spadek obrotów jest drastyczny. Spadają ceny samochodów, a ludzie mają coraz mniej pieniędzy.
Szefowie autokomisów skarżą się na mały ruch w interesie. Powód? Wymagania klientów rosną - liczy się dla nich cena oraz wygoda, a to nie zawsze idzie ze sobą w parze.

Jak podaje Wydział Komunikacji i Drógw Starostwie Powiatowym w Świeciu, w tym roku zarejestrowano ok. sześciu tysięcy samochodów osobowych. - W liczbie tej mamy 90 nowych pojazdów i ok. 2,5 tys. aut używanych, sprowadzonych z zagranicy - informuje Stanisław Staniszewski, kierownik wydziału. - W przypadku samochodów sprowadzanych, obserwujemy tendencję zniżkową o mniej więcej jedną trzecią w porównaniu z rokiem ubiegłym. Podobnie jest z pojazdami nowymi.

Sytuację tą odczuwają niestety dość mocno właścicieleautokomisów. - Do połowy roku interes szedł bardzo dobrze - mówi Arkadiusz Boniek, właściciel P.P.U.H. „Boar”. - Niestety, po połowie roku, spadek obrotów jest drastyczny. Spadają ceny samochodów, a ludzie mają coraz mniej pieniędzy - dodaje.

Kręci się według szablonu

Jarosław Królewicz, właściciel autokomisu „JARTAD”, podziela zdanie konkurenta. - Od początku września biznes zamarł. Pewnie jest to poniekąd związane z nagłośnionym kryzysem, ale branża motoryzacyjna kręci się wokół przyjętego szablonu: każdego roku od stycznia do lutego interes jest słaby, potem do wakacji się polepsza, w miesiącach letnich przynosi największe dochody, a potem spada - tłumaczy. - Na pewno odczuwamy różnicę w sprzedaży busów dla firm, w tym roku zainteresowanie gwałtownie zmalało. Może właśnie przez kryzys. Z niecierpliwością czekamy na nowy rok. Ponadto do zastoju przyczyniają się także zewnętrzne czynniki. - Na pewno kursy walut: euro dość mocno drygało, stało naprawdę wysoko i ceny nie były korzystne. Poza tym, nie ukrywam, że troszkę miesza internet. Pełno jest ogłoszeń z zaniżoną wartością, która nie odzwierciedla stanu faktycznego auta - przyznaje Arkadiusz Boniek.

Obowiązkowo „klima”

Chociaż pieniędzy jest coraz mniej, wymagania klientów nie spadają - wręcz przeciwnie. - Liczy się przede wszystkim wygoda oraz wygląd - mówi Królewicz. - Klienci patrzą jak samochód prezentuje się wewnątrz, czy ma skórzaną tapicerkę, klimatyzację, ale zapominają, że to kosztuje. Najchętniej auta wzięliby za darmo - dodaje Boniek.

Dużym zainteresowaniem cieszy się system zamiany samochodu na inny, za dopłatą. - To ok. 75 proc. transakcji - informuje Jarosław Królewicz. - Poza tym, handel w motoryzacji stał się bardziej regionalny - klientom nie chce jeździć się gdzieś dalej w poszukiwaniu auta.

Japońskie spod igły i niemieckie kilkulatki

- Z rejestrowanych nowych samochodów, na pewno najczęściej odnotowujemy marki Skoda, japońskie, np. toyota, fiat i volksvagen - oznajmia Stanisław Staniszewski. - Natomiast z używanych opel i volkswagen.

Rzadko decydujemy się także na auta drogie, powyżej 50 tys. zł. - Największym zainteresowaniem cieszą się te w przedziale 15-25 tys. zł- informuje Boniek. - Z marek francuskich najwięcej zapytań jest o roczniki 2002-2005, z kolei z japońskich o 2004-2007. Natomiast audi, opel i volkswagen są bardzo popularne, niezmiennie od kilku lat, bez względu na rocznik - uściśla Królewicz.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska