https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Blaszak-straszak obok dworca-widma

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA
Czy we Włocławku ktoś panuje nad tym, co  się buduje?
Czy we Włocławku ktoś panuje nad tym, co się buduje? Fot. Wojciech Alabrudziński
Nasi czytelnicy pytają, kto wydał zgodę na postawienie przy ul. Okrzei wielkiego blaszaka. Odpowiadamy - Urząd Miasta.

Ulica Okrzei, stanowiąca fragment "jedynki", to wizytówka Włocławka. Kierowcy przejeżdżający przez miasto tranzytem często formułują opinie na podstawie tego, co zobaczyli zza szyb samochodu. A co oglądają? Między innymi podupadający budynek dworca PKP-PKS, nowoczesne Multikino, ale też niezbyt urodziwy market "Netto", czy myjnię samochodową w bla-szaku. Zwłaszcza ta ostatnia budowla zwraca uwagę przechodniów i kierowców.

- To jakaś architektoniczna szkarada - denerwuje się Czytelnik. - _Jak to możliwe, że coś takiego zostało postawione niemal w centrum miasta? W innych aglomeracjach takie obiekty, jeśli w ogóle powstają, to tylko na obrzeżach. _Kto pozwolił na postawienie blaszaka na ul. Okrzei? Oczywiście, Urząd Miasta.

To Anna Cetner, naczelnik Wydziału Urbanistyki i Architektury wydaje w imieniu prezydenta Włocławka decyzję o warunkach zabudowy. Jak się jednak dowiedzieliśmy, naczelnik nie może ingerować w projekt i narzucać, że na przykład obiekt ma być wykonany ze szkła lub murowany, a nie z blachy. Słowem, nie ma wpływu na estetykę. Efekty tego widać gołym okiem - choćby właśnie na Okrzei.

Już obiekt marketu "Netto" był krytykowany, że to budowla niezbyt urodziwa i nie powinna być eksponowana przy trasie, blisko centrum. Blaszak, w którym znajduje się myjnia samochodowa i serwis opon, to jednak dopiero nieszczęście. Czy można coś z tym fantem zrobić? Jak się dowiedzieliśmy, właściciel ma zamiar ten obiekt jeszcze pomalować i poprosił Wydział Urbanistyki i Architektury o pomoc w uzgodnieniu kolorystyki.

Czy to poprawi walory estetyczne tej budowli? Być może. Nie zmienia to jednak faktu, że obiekt już powstał i pod względem architektonicznym nie pasuje do otoczenia.

Trudno wymagać, żeby serwis opon czy myjnia samochodowa mieściły się w pałacu ze szkła. Uważamy jednak, że blaszak nie może stanąć w każdym miejscu. Jeśli miejsce dla budowli znajduje się w centrum, to Urząd Miasta, zatrudniający specjalistów od architektury powinien mieć wpływ na to, z czego i jak będzie budowana. Inaczej brzydkich blaszanych bud będzie we Włocławku przybywało.


Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska