Jam session było pierwszą z całego cyklu tego typu imprez. Wziąć udział mógł każdy, kto przyniósł ze sobą instrument i chciał grać bluesa. Spodziewano się gitarzystów, basistów czy perkusistów, tym bardziej więc zaskoczyło wszystkich wykorzystanie takich instrumentów jak trąbka czy akordeon.
Improwizowali
Impreza udała się znakomicie, przez pub przewijało się mnóstwo ludzi, tak muzyków, jak i słuchaczy. Grano improwizacje tworzone na poczekaniu, ale także i kawałki oparte na rzeczywistych kompozycjach. Publiczność bawiła się znakomicie i mogłaby bawić się do białego rana, gdyby nie fakt, że z przyczyn prawnych impreza mogła odbywać się tylko do godziny 22.30.
Elektroniczna też
Organizator zapowiedział już też plan kolejnych imprez, za tydzień odbędą się w pubie Max Secret warsztaty minimalowe, na które zaproszeni są wszyscy zainteresowani tworzeniem muzyki elektronicznej. Po warsztatach przewidziany jest też koncert zaproszonego zespołu.