Do zdarzenia doszło krótko po godz. 10. - Samochód egzaminacyjny WORD stanął przed pasami, żeby ustąpić pieszemu - mówi Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Jadący za nim kierowca BMW nie zachował należytego odstępu i uderzył w nissana.
Dwie osoby, kierowca i egzaminator, trafiły do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
BMW wjechało w egzaminacyjną "elkę". Są poszkodowani [zdjęcia]
Podaj powód zgłoszenia
W dniu 04.06.2013 o 17:14, Stefan Żymirski napisał:Tak to czytam i stwierdzam, że Polaczkom żal dupę ściska.. że albo 15-letni fiat, albo mzk.. hihi. Zobaczą BMW w wypadku i już trzeba jechać gościa po całości. Prawda jest taka, że te eLki tak zamulają ruch, że szkoda słów, a może ktoś miał naprawdę powód by jechać szybko.. (ślub córki, wyprzedaż w skepie RTV, obiad???) nie znamy okoliczności, ale pojechać po kimś zawsze można :)
Mógłbym się z tobą zgodzić,ale między innymi przez takich bezmózgowców za kierownicą
tuskoland ze swoim specjalistą od zegarków napieprzyl na na drogach radarów.Mają
dobry pretekst prawda?
Elka rusza i nagle gwałtownie hamuje, a pieszy kilka ładnych metrów od przejścia, mnóstwo czasu na przejazd, nie trudno wymusić w ten sposób takie zdarzenie, bmw z minimum 3l silnikiem rusza 10x bardziej dynamicznie za taką elką, a zatrzymanie 2 tonowego auta tak samo szybko też może mieć znaczenie, w korkach, na rondach itp. większy odstęp między autami często jest trudny do uzyskania, trzeba mega uważać przed takimi elkami, które nagmiennie powodują takie zdarzenia, praktycznie każda jedna ma pognieciony zderzak, a potem szkoły jazdy kombinują przy kolejnym tego typu zdarzeniu.
Tak to czytam i stwierdzam, że Polaczkom żal dupę ściska.. że albo 15-letni fiat, albo mzk.. hihi. Zobaczą BMW w wypadku i już trzeba jechać gościa po całości. Prawda jest taka, że te eLki tak zamulają ruch, że szkoda słów, a może ktoś miał naprawdę powód by jechać szybko.. (ślub córki, wyprzedaż w skepie RTV, obiad???) nie znamy okoliczności, ale pojechać po kimś zawsze można :)
a moze beemwe jechał MISZCZ kerownycy, co niedawno zdał egazmin.... ;)
poszkodowani powinni zostać w szpitalu min. 7 dni, wchodzi prokurator, dożywotnie odszkodowania dla poszkodowanych itd. może jednego to nauczy, a inni ZACZNĄ się zastanawiąć, czy warto zap**** po mieście...a kerowcom niemyślącym (miszczom kerownycy) ciągle za wolno...potem są wypadki, ludzie okaleczeni, a czasem nawet śmierć...a co ja UMIEM PROWADZIĆ WOZA...
|CB haha nie umieja jezdzic po miescie to ciekawe a tak narzekaja na CIN
Kolejny burak w dresowozie pokazał leszczom w 'elce' jak jeżdżą debeściaki
Jedną z rzeczy jakie wyraziście zapamiętałem z mojego kursu na prawo jazdy było : Widząc pojazd nauki jazdy trzeba zachowywać szczególną ostrożność i zwiększony odstęp np. z tego powodu, że uczący się przy ruszaniu może ruszyć na biegu wstecznym zamiast pierwszym lub gwałtownie zahamować.
Ciekawe co z egzaminem :D Czy zdany czy oblany.. Pewnie za kolejny będzie musiał płacic ;p
i egzamin zapewne do poprawy mimo, że zdający zachował się tak jak powinien :lol:
~steel Punkt 1 - zgadzam się w 100%. Punkt 2 - jakaś bzdura. Co ma egzamin do wrodzonego chamstwa i braku kultury?
Potwierdzają się dwie rzeczy.
1. Chamstwo polskich kierowców. Prz ruchliwej drodze przejście na druga stronę jezdni jest wielkim wyzwaniem, gdy tym czasem gościu w BMW zapierdziela sobie mając wszystko w 4 literach.
2. Absurd egzaminów na prawo jazdy. Uczą jak jeździć i jak przepuszczać pieszych a i tak jak odbierze prawko to pieszych traktuje jak gorszych gatunkowo ludzi.