
O Korku już pisaliśmy. W piątek piesek leci do Anglii, aby rozpocząć kolejny etap swojego życia. A wszystko dzięki uporowi Małgorzaty Borowik-Górnej, która obiecała mu, że znajdzie dla niego kochający dom.
Przeczytaj koniecznie: Korek, czyli pies, który zdobywa serca i szuka domu
W sierpniu z bydgoskiego azylu dla zwierząt trafił do domu tymczasowego. Dzięki uporowi Małgorzaty Borowik-Górnej, właśnie odnalazł swoje miejsce na ziemi. Chociaż jego historia nie jest usłana różami.
Zobacz też: Psy naszych Czytelników [zdjęcia]
Joanna Krupa: "Każde zwierzę potrzebuje miłości" (źródło: Dzień Dobry TVN/x-news)

- Już po dwóch dniach odkąd nagłośniłam jego sytuację, zgłosiła się do mnie Angelika, która mieszka z całą rodziną w Anglii - opowiada jego tymczasowa opiekunka. - Okazało się, że w zeszłym roku wyjechali za granicę. Ponieważ nie mogli zabrać Korka ze sobą, oddali go do schroniska.
Zobacz też: Psy naszych Czytelników [zdjęcia]
Joanna Krupa: "Każde zwierzę potrzebuje miłości" (źródło: Dzień Dobry TVN/x-news)

Tam psiak spędził równe 12 miesięcy. Pani Małgorzata wspólnie z mężem zamówili wielki baner ze zdjęciem psa i powiesili go na ogrodzeniu przed domem. Dzięki zdjęciom, które publikowali na facebookowym profilu Hrabia von Korek, informacja dotarła do jego poprzednich właścicieli.
Zobacz też: Psy naszych Czytelników [zdjęcia]
Joanna Krupa: "Każde zwierzę potrzebuje miłości" (źródło: Dzień Dobry TVN/x-news)

Historię Korka, który jest mieszańcem wyżła i jamnika można śledzić cały czas na Facebooku.
Zobacz też: Psy naszych Czytelników [zdjęcia]
Joanna Krupa: "Każde zwierzę potrzebuje miłości" (źródło: Dzień Dobry TVN/x-news)